Wpis z mikrobloga

W 2013 roku przyszedł czas na kupno pierwszego samochodu. Zgromadzona kwota nie powalała, ale pozwalała na kupno oszczędnego auta miejskiego, które uznałem za dobry wybór jak na pierwszą własną furę. Debaty z wujkami, kolegami i czytanie po forach o wyższości VAG-a nad japońcami, o igłach z Niemiec itd. pchnęły mnie w kierunku VW Polo. Teraz już pozostało znaleźć odpowiedni model ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po miesiącu przeglądania portali typu otomoto, olx trafiła się "perełka", "stan igła" i niedaleko, bo zaledwie 50 km od miejsca zamieszkania. Jako, że sam na autach się nie znałem uznałem, że poproszę wujka - byłego mechanika o pomoc w diagnostyce na miejscu. Wujas jak profesjonalista naprawiał polonezy i żuki z fajką w gębie i piwem w drugiej za czasów jak byłem młody, więc uznałem, że kto jak kto, ale własny wujas mnie nie #!$%@?. Zapomniałem jednak, że poza supermocą naprawiania fur ma on jeszcze jedną supermoc - alkoholizm, jak to mówią taki pół-człowiek, pół-litra. Pech chciał, że już o 8:15 gdy odbierałem go z pod domu miał w ręce specjala czarnego - piwo, które jak żadne inne kojarzy mi się z alkoholikami. Zanim dojechaliśmy do celu wujas wlał w siebie 5 wytworów Gruby Żywiec S.A. więcej. Samochód na miejscu błyszczał jak zegarek na ręku Nowaka, dla mnie (przypominam laika) stan faktycznie igła. Wujo otworzył maskę, odpalił silnik, zrobił po 1 pompce przy każdym z kół,wziął mnie na bok i rzekł:

Wujas: Anon, za dużo tu nie stargujemy, stan kozacki, będziesz zadowolony, sam bym brał jakbym miał
Ja: Ale to się nawet nie przejedziemy?
Wujas: Nie trzeba
Ja: No ok

Zapadła decyzja, bierzemy. W tym momencie właściciel auta dodał, że to wersja z norweską skrzynią biegów, które mają dłuższe przełożenia i dlatego jest ich tylko 4. Wujas na to, że faktycznie na skandynawie takie wypuszczali bo tam dużo górek i by się człowiek zamachał wajchą przy wersji 5 biegowej. Ja sam pomyślałem, że #!$%@? się znam więc zaufam.

W tenże sposób stałem się "szczęśliwym" posiadaczem VW Polo 1.4 benzyna wersja skandynawska - czterobiegowa.

Pierwsze co się robi po kupnie auta to ponoć wymiana rozrządu i filtrów/olejów. Tak też uczyniłem, ale uznałem, że to już zrobię w warsztacie żeby wujasowi głowy nie zawracać. Jakież było moje zdziwienie, gdy dostałem telefon - Panie, Pan masz 5 bieg w tej skrzyni zaspawany.

Generalnie samochód kupiłem za 7000 PLN w 2013 roku, jeździłem nim rok wymieniając skrzynię, rozrząd, przepustnicę, a i tak gasła co chwila przez dziwne obroty...Wrzuciłem w nią około 4k więcej i w końcu się poddałem, sprzedałem tę france.

Dziś fb przywitał mnie takim oto przypomnieniem...

Mirki i Mirabelki, nie powtarzajcie mojego błędu i sprawdzajcie fury w stacjach diagnostyki, to nie kosztuje dużo, a może Wam zaoszczędzić sporą sumkę polskich złotych.

#heheszki #motoryzacja #volkswagen #truestory
oSsStanMarsh - W 2013 roku przyszedł czas na kupno pierwszego samochodu. Zgromadzona ...

źródło: comment_1595398546H0SJPxYyIhPgCuFFuE6Tnz.jpg

Pobierz
  • 45
@oSsStanMarsh Sam mam takie polo 6n2 ale 1.4 TDI skrzynia i sprzęgło w tych polo to tragedia nigdy więcej xD Jeszcze w tym roku polecany mechanik robił sprzęgło i #!$%@? cieknie xD
Oczywiście paragonu brak i typ gada że się zgodziłem na coś takiego bo naprawiane sprzęgło tanim kosztem... Obecnie jeżdżę tym polo do czasu lawety i na złom pójdzie ani grosza prócz paliwa nie wkładam. Przegląd przeszedł tak że wyczyściłem pod