Wpis z mikrobloga

71 + 1 = 72
Tytuł: Jak przestać się bać. Dla introwertyków, nieśmiałych, i tych, którzy odczuwają lęki społeczne.
Autor: Ellen Hendriksen
Gatunek: nauki społeczne
★★★★★★★

Dobra, skończyłem książkę więc wołam zainteresowanych.

Zacznijmy od tego, że jeśli nie zamierzacie nic działać to samo przeczytanie książki wam nic nie da. Nie zmieni ona waszego życia od tak.
Książka nie jest żadnym motywatorskim pieprzeniem w stylu "walnij w stół i wyjdź do ludzi". Ta książka to wyczerpująca temat lęków społecznych lektura.
Można się z niej dowiedzieć jak to wszystko działa, dlaczego to tak działa i co najważniejsze dla nas, przegrywów - jak sobie z tym radzić, tylko czy na pewno jest to takie jasne? Otóż nie, nie dostajemy listy zadań do zrobienia codziennie, prostych instrukcji co trzeba zrobić, żeby się wyzbyć strachu. Według autorki, każdy z nas ma swoje pole do popisu, każdy z nas ma jakieś swoje lęki, jedni np. boją się odezwać w szkole na lekcji, inni boją się przedstawić prezentacji w swoim korpo a jeszcze inni boją się w ogóle odezwać do kasjerki w sklepie. W skrócie autorka zachęca do zmiany nastawienia, do wyciszenia wewnętrznego krytyka który siedzi w nas (a co jeśli coś powiem źle i wszyscy mnie wyśmieją? Co jeśli pani w sklepie zauważy, że jestem cały czerwony gadając do niej?). Autorka podaje 3 pytania które warto sobie zadać (moim zdaniem bardzo trafne i polecam je sobie wbić w głowę) "Jak wielką szkodę by to rzeczywiście wyrządziło" (Co by się stało jakby cała sala naraz z nas zaczęła cisnąć tęgą bekę bo udzieliliśmy złej odpowiedzi?) "Jakie jest prawdopodobieństwo, że do tego dojdzie?" (Jak wielkie szanse są, że kasjerka całe dnie będzie o nas myślała, bo zamotaliśmy się w liczeniu drobnych i cali się spociliśmy?) "Jak można by sobie w tej sytuacji poradzić" (Co jeśli najgorszy scenariusz który podrzucił Ci twój zewnętrzny krytyk stanie się prawdą? Co jeśli faktycznie miał rację i stracisz pracę przez to, że parę razy zająknąłeś się w prezentacji jakiegoś projektu czy czegokolwiek? Co oczywiście jest abusrdalne ale co mógłbyś wtedy zrobić?) Z takim podejściem nasz wewnętrzny krytyk będzie mógł pocałować nas w dupę i nie będziemy musieli go słuchać, będziemy np. mogli iść na imprezę rodzinna/do znajomych bez myślenia, że jeśli ktoś nas zagada to zrobimy się cali czerwoni, nasze odpowiedzi nie będą zgrabne i ogólnie staniemy się pośmiewiskiem całej imprezy i każdy już do końca życia zapamięta, że się nie potrafimy wysłowić. (Oczywiście to tylko przykłady i z każdą sytuacją społeczną można tak sobie poradzić)
Bardzo fajną sprawą którą również chcę przytoczyć to: "Wystartuj a pewność siebie Cię dogoni." Bardzo podobał mi się ten rozdział i to zdanie bo faktycznie tak jest. Czy nie raz mieliście tak, że czegoś się baliście? Np. zagadać do pani w sklepie odzieżowym z prośbą polecenia jakiś fajnych ciuszków pasujących na Ciebie. Boisz się, że pani pomyśli, że masz brzydką twarz, jesteś niski i nigdy nie ruchałeś a tak w ogóle to pewnie ciśnie sobie z Ciebie bekę w serduszku bo jesteś najbardziej trędowatym klientem jakiego miała. W końcu nie możesz nic dla siebie znaleźć, zrezygnowany chcesz już wyjść aż nagle pani do Ciebie zagaduje, mówisz, że w sumie szukasz czegoś i od razu, bez zbędnej gadki pani wynajduję Ci fajną koszulkę która idealnie na Ciebie pasuje, ty kupujesz ją, zadowolony, że masz to z głowy i nie musisz szukać w innym sklepie. Albo ty sam w końcu sie przełamujesz bo na twojej wsi nie ma innego sklepu niż ten i nie masz wyjścia, musisz coś kupić. Na początku czujesz stres, pocisz się i cały jesteś czerwony. Jedyne co pani może sobie pomyśleć to, że po prostu Ci gorąco i chętnie pomaga Ci, żebyś zostawił u niej swoje pieniądze, stres z Ciebie schodzi, czujesz się swobodnie w sklepie i następnym razem jak tu wpadniesz to od razu zapytasz panią nie tracąc czasu bo wiesz, że jest ona miła i wcale nie ma zamiaru Cię oceniać. Według autorki tak to właśnie działa, możemy sie stresować ale jeśli już spróbujemy to jest z górki, nikt nas nie zwyzywa ani nam nic nie zrobi, nawet jeśli pomyśli sobie, że mamy brzydką twarz to co z tego? Przecież to nie wasza wina, że urodziliście się tacy a zwracanie uwagi na takie rzeczy jest chamskie i to wina jest tej drugiej strony, nie wasza. W komentarzu wkleję dwie proste grafiki które idealnie to pokazują.

Na koniec chciałbym pochwalić autorkę za to ile czasu spędziła szukaniu informacji, komunikowała się z badaczami którzy całe życie poświecili na ten temat. Sama jest terapeutką i również miała problemy z lękami które udało jej się pokonać, co prawda dalej czasem u niej się takowe pojawiają ale to normalne, nikt nie wyzbędzie się lęków całkowicie to naturalny proces w naszym organizmie (co swoją drogą też dobrze zostało wytłumaczone). Pojawiają się też jej pacjenci którym pomagała z tym problemem.

Podsumowując, polecam jeśli macie chęć się nauczyć z tym walczyć, samo przeczytanie wam nic nie da ale będzie to dobry klucz do zmiany, może otworzyć wam wiele drzwi, od was zależy czy w te drzwi wejdziecie. I to polecam każdemu, wam którzy sie jeszcze uczą i tym którzy już pracują, każdy sie zmaga z różnymi problemami społecznymi a takie działania które opisywała autorka na pewno okażą się dla wielu z was ulgą i mogą wam pomóc.

Jeszcze chciałbym dać plusa za to, że wszystko jest bardzo łatwo napisane, nie ma tu naukowego bełkotu, fajnie się to czyta bo jest proste i zrozumiałe.
#przegryw #bookmeter #ksiazki #rozwojosobisty #psychologia
S.....d - 71 + 1 = 72
Tytuł: Jak przestać się bać. Dla introwertyków, nieśmiałych, i...

źródło: comment_1597329982JjuE1we0Bke5gWyHshJ3gc.jpg

Pobierz
  • 34
@Grzesiek007 jezcze nie miałem okazji tego sprawdzić. Byłem na zakupach w wojewódzkim i czułem, jadąc pociągiem sporo tego czytałem i w mieście i w galerii czułem się swobodnie. Nawet zapytałem pracownika księgarni o książkę której szukałem bo nie mogłem znaleźć