Wpis z mikrobloga

Moc koronawirusa SARS-CoV-2 tkwi w przypadkach bezobjawowych!

Dlaczego koronawirus SARS-CoV-2, który powoduje chorobę COVID-19 jest tak niebezpieczny? Dlaczego nie można optymistycznie zakładać, że przechorujemy koronawirusa, nabywając odporność stadną? Medycyna powszechnie obserwuje wirusy, które zabijają bezobjawowo, nawet przez całe dziesięciolecia, np. wirus wywołujący zapalenie wątroby ty po C -może zacząć dawać objawy nawet po 30 latach! Naukowcy nazywają takie patogeny cichymi zabójcami! Zatem rozwiązaniem jest skuteczna szczepionka i leki.

Jeśli wirusy są zbyt zjadliwe: szybko zabijają, lub znacznie nadwyrężają kondycję zdrowotną osób zakażonych, to  ogranicza, to   ich zdolność do infekowania nowych gospodarzy. I odwrotnie, wirusy, które powodują niewiele szkód, mogą nie generować wystarczającej liczby swoich kopii w wyniku zakażania nowych osób. Np. jeżeli będą całkowicie bezobjawowe: zakażona osoba nie będzie kichać, lub wiremia będzie niska – w organizmie będzie powstawało mało cząsteczek wirusa, to szanse na zakażanie maleją.

W przypadku SARS-CoV-2, który powoduje chorobę COVID-19, objawy często pojawiają się dopiero po kilku dniach od zakażenia pierwszych osób i rozprzestrzenieniu wirusa. W jednym z badań SARS-CoV-2 oszacowano, że najwyższy wskaźnik wydalania wirusa z organizmu osób zarażonych następował kilka dni wcześniej zanim zaczęły wykazywać objawy!

Wirusy z taką strategią zakażania nowych gospodarzy są najbardziej niebezpieczne. Rozwiązaniem jest silny układ odpornościowy człowieka, lub obostrzenia i wysiłki służby zdrowia.

Przed wirusem, który chce być skuteczny w produkcji nowych kopii, w kolejnych zarażonych osobach, stoi wybór: będę szybko zabijał moje i kopie przepadną razem z gospodarzem. Ogniska zakaźne, które powstaną po zakażeniu będą szybko identyfikowane i poddawane kwarantannie oraz leczeniu.

Będę łagodniejszy, to niezauważalnie rozprzestrzenię własne kopie. Szczepy, które stawiają na pierwszą strategię szybko są eliminowane z populacji. W drugim przypadku stopniowo ją opanowują.

Podobnie było w przypadku innych patogenów pandemicznych, w tym Marburga, Eboli i wcześniejszego koronawirusa odpowiedzialnego za SARS . Ogniska, które konsekwentnie powodują poważne objawy były łatwiejsze do skorygowania za pomocą środków ochrony zdrowia publicznego, ponieważ osoby zakażone są łatwe do zidentyfikowania. SARS-CoV-2 może jednak potajemnie atakować różne populacje, ponieważ większość zakażonych osób nie ma żadnych widocznych objawów.

COVID-19 zachowuje się jak choroba przenoszona drogą płciową

COVID-19 przypomina chorobę przenoszoną drogą płciową. Zarażona osoba nadal wygląda i czuje się dobrze, przenosząc chorobę na nowych gospodarzy. Na przykład HIV i kiła są stosunkowo bezobjawowe przez większość czasu ale ich nosiciele zarażają. Najnowsze badania sugerują, że w przypadku SARS-CoV-2 40-45% zakażonych osób nie ma żadnych objawów . Ci nosiciele mogą rozsiewać wirusa zanim ich układ odpornościowy go nie zwalczy.

Nawet w przypadku pojedynczego szczepu SARS-CoV-2 wirus może wpływać na ludzi na różne sposoby. Badania pokazują, że patogeny mogą wykazywać warunkową zjadliwość - co oznacza, że u niektórych osób mogą być wysoce zjadliwe, a mniej zjadliwe u innych - w zależności od cech żywiciela, takich jak wiek , obecność innych infekcji i indywidualna odpowiedź immunologiczna .  U niektórych osób zjadliwość jest zmaksymalizowana, na przykład u starszych gospodarzy, u innych optymalna. Istnieją osoby, lub grupy etniczne że niezauważalna.

Co wiemy o możliwościach ewolucyjnych SARS-CoV-2? Niestety jeszcze niewiele. Jak dotąd żadne dowody nie wskazują, że te mutacje w jego genomie powodują zmiany w zjadliwości, lub zdolności przenoszenia . Ze względu na skuteczność strategii, jaką się posługuje SARS-CoV-2 nie ma presji selekcyjnej, która by umożliwiała, że ten patogen stanie się łagodniejszy. Taka presja pojawiłaby się, gdyby nowe mutanty okazały się jeszcze bardziej skuteczne.

Wprawdzie można sobie wyobrazić koronawirusa, który nie daje żadnych objawów, jest całkowicie neutralny, ale żeby taki wirus zdobył przewagę selekcyjną w populacji, okazał się skuteczniejszy od obecnej wersji SARS-CoV-2, to musiałby w tym wyścigu wyjść na prowadzenie i opanować populację. Obecny szczep SARS-CoV-2 jest tak skuteczny, że nie widać na horyzoncie mechanizmu selekcyjnego, który pozwoliłby go zastąpić -wyeliminować.

Mimo wszystkich tajemnic związanych z COVID-19 jedno jest pewne: nie możemy dać się zwieść fałszywemu poczuciu bezpieczeństwa. Jak ostrzegał Sun Tzu w „The Art of War”; poznaj swojego wroga.

Źródło: https://theconversation.com/how-the-coronavirus-escapes-an-evolutionary-trade-off-that-helps-keep-other-pathogens-in-check-140706

Dlaczego nie można optymistycznie zakładać, że przechorujemy koronawirusa, nabywając odporność stadną? Dlatego między innymi, bo koronawirusem SARS-CoV-2 można zakazić się wiele razy w życiu. Jedno przechorowanie choroby nie daje skutecznej i trwałej odporności. Naukowcy znają już bezsporne przypadki ponownego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 – jest mało prawdopodobne, że ktoś złapie ponownie koronawirusa zaraz po wyzdrowieniu, ale z czasem szanse na ponowne zakażenie rośnie. Chociaż naukowcy donosili wcześniej o podobnych przypadkach, dopiero teraz udaje się je rzetelnie dokumentować:

https://www.advisory.com/daily-briefing/2020/07/24/covid-reinfection

Naukowcy z Hongkongu donoszą o pierwszym potwierdzonym przypadku ponownego zakażenia koronawirusem. Udało się udokumentować przypadek mężczyzny, który ponownie zaraził się SARS-CoV-2 cztery i pół miesiąca po pierwszym ataku koronawirusa na jego organizm:

https://www.statnews.com/2020/08/24/first-covid-19-reinfection-documented-in-hong-kong-researchers-say/

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-na-swiecie,pierwszy-potwierdzony-przypadek-ponownego-zakazenia-koronawirusem,artykul,55724242.html

Badania sugerują, że rozpoczęcie wytwarzania przeciwciał, które mogą celować w koronawirusa, zajmuje około 10 dni, a najsilniejsza odpowiedź immunologiczna rozwija się tylko u najciężej chorych pacjentów .

Badania przeprowadzone w King's College London sugerują, że poziom przeciwciał unieszkodliwiających koronawirusa u pacjentów, którzy przechorowali infekcję spadł w ciągu trzymiesięcznego monitorowania. Niemniej nawet jeśli przeciwciała znikną, to komórki które je produkują - zwane Limfocytami B - mogą nadal istnieć. Limfocyty B produkujące przeciwciała wymierzone w grypę Hiszpankę wykryto u ludzi 90 lat po tej pandemii!

Jeśli ta sama zasada dotyczy SARS-CoV-2, to druga infekcja u tej samej osoby byłaby łagodniejsza niż pierwsza. Nie wiadomo również, co dzieje się z limfocytami T w dłuższej perspektywie. Limfocyty T przeciwko wcześniejszemu koronawirusowi, wywołującemu SARS (zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej) znaleziono u ludzi 17 lat po wyzdrowieniu!

https://www.bbc.com/news/health-52446965

Udokumentowano przypadek przewlekłego zakażenia koronawirusem. Od pięciu miesięcy jest nosicielką koronawirusa SARS-COV-2. W tym czasie mogła zarazić tysiące osób. Przypadek tej Brazylijki z pewnością przejdzie do historii medycyny. 

https://www.mlive.com/public-interest/2020/08/story-of-a-coronavirus-long-hauler-five-months-after-getting-infected-still-struggling-to-recover.html

https://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Wiadomosci/Brazylijka-jest-zarazona-koronawirusem-od-5-miesiecy?fbclid=IwAR0oEJom-aSXBU43r4FAuTrMAxYrZFBfX5GxziYLRbewy-cF7PAenkIHdTU

Lekarze sądowi dowiedli jak bardzo koronawirus niszczy płuca tym, których zabił. Potem się okazało, że niszczy płuca ludziom, którzy przeszli infekcję bezobjawowo!

https://www.medicaldaily.com/lungs-asymptomatic-people-damaged-coronavirus-novel-coronavirus-covid19-new-454756

Koronawirus może uszkadzać inne narządy niż płuca: nerki, wątrobę czy mózgi. Uczeni przeprowadzili serię doświadczeń w warunkach in vitro, na hodowanych tkankach tych narządów oraz na tzw. organoidach, które zakażali koronawirusem. Lekarze przeprowadzający sekcję zwłok hospitalizowanych pacjentów, zakażonych SARS-CoV-2, doszli do wniosku że może on mieć niszczący wpływ na inne narządy niż płuca. Ale nie było jasne, czy niektóre z tych szkód są bezpośrednio spowodowane przez koronawirusa. Wiele zespołów naukowych wykorzystuje badania organoidów, aby pokazać, które komórki infekuje koronawirus i jakie szkody wyrządza.

Wirusolodzy zazwyczaj badają wirusy przy użyciu linii komórkowych lub komórek zwierzęcych hodowanych na szalce  . Nie modelują one dobrze infekcji SARS-CoV-2, ponieważ nie naśladują tego, co dzieje się w organizmie, twierdzą naukowcy. Organoidy lepiej pokazują, co SARS-CoV-2 robi z ludzką tkanką, mówi Núria Montserrat, biolog zajmujący się komórkami macierzystymi z Instytutu Bioinżynierii Katalonii w Barcelonie w Hiszpanii. Można je hodować tak, aby zawierały wiele typów komórek i przyjmowały kształt konkretnego organu i to przez kilka tygodni, mówi Montserrat. Są również tańsze niż modele zwierzęce i pozwalają uniknąć problemów etycznych, jakie stwarzają badania na zwierzętach. Jednak nawet te badania nie do końca odzwierciedlają to, co się dzieje in vivo, więc należy badać dalej. Niemniej dotychczasowe badania nakazują poważnie potraktować obserwacje medyków! Artykuł pochodzi z Nature:

https://www.nature.com/articles/d41586-020-01864-x

Zobacz też:

https://www.facebook.com/medbygosia/posts/875284316214101?__tn__=K-R

Nie umrzeć na koroniarza to tylko połowa sukcesu. Jest jeszcze życie po covidzie i dobrze byłoby móc normalnie funkcjonować... SARS-CoV-2 jest z nami krótko, ale wraz z upływem czasu i wzrostem ilości osób, które przebyły zakażenie, zaczynają się przebijać informacje, że nawet po chorobie niewymagającej hospitalizacji, powrót do zdrowia nie zawsze jest prosty. Medycyna zna wprawdzie coś takiego jak zespół powirusowy, (post-viral syndrome), ale dopiero w tej epidemii, przy masowych zachorowaniach może stać się to potężnym problemem, również ekonomicznym – ludzie w wieku produkcyjnym mogą nie być w stanie pracować przez wiele miesięcy.

Może u nas problem jeszcze nie jest widoczny, ale od pewnego czasu niepokoją mnie relacje ozdrowieńców z państw, w których epidemia zebrała większe żniwo, czyli USA i UK. Część z tych ludzi miesiącami cierpi na dziwaczne dolegliwości, a ich lekarze, również nie spotkawszy się nigdy z czymś podobnym, początkowo przypisują je lękom czy hipochondrii. Zjawisko jednak nabrało takich rozmiarów, że wczoraj w UK specjalna komisja pochyliła się nad tym problemem. Żeby nakreślić o co chodzi, załączam fragmenty relacji, którą zdawał Paul Garner, profesor chorób zakaźnych z Liverpool School of Tropical Medicine, po 7 tygodniach od zachorowania na covid19:

„(…) Od 7 tygodni przeżywam roller coaster choroby, ekstremalnych emocji i krańcowego wycieńczenia. Mimo, że nie byłem hospitalizowany, było to przerażające i długie. Choroba przypływa i odpływa, ale nigdy nie odchodzi. Lekarze, pracownicy, partnerzy i zakażeni muszą wiedzieć, że ta choroba może trwać tygodniami i nie jest to jakiś tam „syndrom powirusowy” – to jest prawdziwa choroba. (…)ekstremalne zmęczenie. Codziennie, dzień po dniu. Czasami czułem się lepiej i stawałem się optymistyczny, (…) ale wtedy, następnego dnia czułem się jakby ktoś przyłożył mi w głowę kijem bejsbolowym. Ludzie naciskali mnie: „zdecyduj się: czujesz się lepiej czy nie?” – myślę, że też byli przerażeni, ale ja naprawdę nie rozumiałem, co się dzieje.

Choroba trwała i trwała, symptomy się zmieniały – jak w kalendarzu adwentowym, codziennie niespodzianka. Ociężała głowa, nagły ból w łydce, nieżyt żołądka, szumy uszne, mrowienia, bóle całego ciała, duszność, zawroty głowy, bóle stawów dłoni, przeczulica. Delikatne ćwiczenia czy spacery pogarszały mój stan.”

Obecnie, po 5 miesiącach od zachorowania, prof. Garner wciąż nie doszedł do siebie - kiedyś superaktywny, teraz osiągnięciem jest dla niego spacer. Spektrum jego dziwnych dolegliwości nie dziwi - koroniarz ma powinowactwo do bardzo wielu narządów, bo do komórek wnika przez receptor ACE-2 powszechnie obecny w wielu tkankach.

Dotychczas opublikowano tylko jedno badanie próbujące ocenić proces rekonwalescencji chorych po covid19. Jest to grupa 143 ozdrowieńców po covid19 z Rzymu. 13% osób z tej grupy było przyjętych na oddział intensywnej terapii, 54% wymagało tlenoterapii. Po 60 dniach od początku infekcji okazało się, że aż 87% osób dalej odczuwa dolegliwości takie jak zmęczenie (53%), duszność (43%), bóle stawów (27%) czy bóle w klatce piersiowej (22%).

W pamięci pozostaje też badanie oceniające kondycję grupy ozdrowiałych pracowników ochrony zdrowia z Toronto, którzy przeżyli epidemię SARS w 2003r. Po roku zmęczenie utrzymywało się u 60%, trudności ze spaniem u 44%, a duszność u 45% z nich. 17% po roku wciąż nie było w stanie wrócić do pracy.

Widzimy, że zespół powirusowy (post-viral syndrome) nie jest jakimś novum, ale jego istnienie musi przebić się do ogólnej świadomości, tym bardziej, że przy dużej skali zachorowań, nawet mały odsetek takich pacjentów, będzie stanowić dużą liczbę bezwzględną. Póki co, wiemy, że aż 10% ludzi ma objawy trwające powyżej 4tygodni (dane na podstawie 3,9mln zgłoszeń od chorych dzięki COVID Study App stworzonej na King’s College London). Jak długo będą się utrzymywać, czy przeminą - tego nie wie nikt.

1) “Paul Garner: for 7 weeks I have been through a roller coaster of ill health, extreme emotions and utter exhaustion” BMJ opinion, 5/05/2020
2) Carfi et al. Persistent Symptoms in Patients After Acute COVID-19, JAMA, 9/07/2020
3) Anderson Cooper, wypowiedź prof. Garnera dla CNN : Professor can’t shake Covid-19 symptoms months after diagnosis, 25/07/2020
4) Williams F. “Coronavirus: Why are some people experiencing long-term fatigue?” 17/07/2020
5) Tansey et al. One-year outcomes and health care utilization in survivors of severe acute respiratory syndrome, Arch. Intern Med. 25/07/2007

https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/coronavirus/in-depth/coronavirus-in-babies-and-children/art-20484405

Skutki COVID-19 w wyniku zakażenuia koronawirusem SARS-CoV-2 u niemowląt i dzieci

"Według: American Academy of Pediatrics and the Children's Hospital Association, w Stanach Zjednoczonych dzieci stanowią około 9% wszystkich przypadków z hospitalizowanych w wyniku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Wskaźniki hospitalizacji dzieci są znacznie niższe niż wśród dorosłych z COVID-19. Jednak jeśli dzieci są już hospitalizowane, to przechodzą infekcję ciężko i muszą być leczone na oddziale intensywnej terapii - tak często, jak hospitalizowani dorośli, co potwierdzają badania Centrali Kontroli Chorób i Zapobiegania (CDC).

Osoby w każdym wieku z określonymi schorzeniami współistniejącymi, takimi jak np. otyłość, są bardziej narażone na poważne powikłania. Dzieci z wrodzoną wadą serca, lub z innymi chorobami dziedzicznymi, albo ze schorzeniami wpływającymi na układ nerwowy, czy na metabolizm są również bardziej narażone na poważne powikłania związane z zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 .

Badania sugerują również nieproporcjonalnie wyższą liczbę dzieci, groźnie przechorowujących COVID-19 w określonych grupach etnicznych. Zakażone dzieci rzadko dają typowe objawy. Dlaczego tak jest? Odpowiedź nie jest jeszcze jasna. Niektórzy eksperci sugerują, że dzieci mogą być odporniejsze, bo często się przeziębiają, przechodząc infekcje innymi, pospolitymi koronawirusami. Ich zdaniem; często stymulowany układ odpornościowy może być przygotowany na atak bardziej zjadliwego patogenu z tej grupy wirusów.

Możliwe jest również, że układ odpornościowy dzieci oddziałuje z koronawirusem inaczej niż układ odpornościowy dorosłych. Niektórzy dorośli ciężko przechodzą chorobę, ponieważ ich układ odpornościowy wydaje się przesadnie reagować na infekcję koronawirusem SARS-CoV-2, powodując więcej uszkodzeń w wyniku stanów zapalnych, co skutkuje poważnym uszkodzeniem narządu oddychania."

Zobacz też:

Koronawirus SARS-CoV-2 może być niebezpieczny dla dzieci

https://www.medonet.pl/koronawirus-pytania-i-odpowiedzi/koronawirus-u-dzieci,koronawirus-sars-cov-2-moze-byc-niebezpieczny-dla-dzieci,artykul,06627548.html

https://www.labroots.com/trending/cell-and-molecular-biology/18415/proposal-covid-19-deadly-absorbs-micornas?fbclid=IwAR1__rA-MYl7AlR4xdsvAYtn-pnRcQWqhnJoWkVvmMIry6oxke3FsATSAnY

Czy COVID-19 jest tak zabójczy, ponieważ SARS-CoV-2 absorbuje mikroRNA?

Naukowcy znają kilka niebezpiecznych i potencjalnie śmiertelnych koronawirusów : SARS-CoV-2, MERS i SARS. Inne koronawirusy wywołują jedynie przeziębienia. Naukowcy próbują dowiedzieć się dlaczego tak jest i w tym celu wykorzystali analizę opartą na bioinformatyce w konfrontacji z dostępną literaturą. Uczeni sugerują, że SARS-CoV-2 może dysponować wyrafiniwanym mechanizmem, który pozwala na zakłócanie odpowiedzi immunologicznej. Ma on polegać na specyficznej możliwości pochłaniania (niczym gąbka) cząsteczek nazywanych mikroRNA.

Krótkie sekwencje zwane mikroRNA nie służą kómórce, jako matryce do produkcji białek podczas translacji, tylko jako regulatory tego procesu. W tym celu łączą się z odpowiednią maszynerią molekularną, która może zablokować translacje do czasu aż komórka da sygnał biochemiczny, że jest zapotrzebowanie na dany produkt. Pochłaniając mikroRNA w znacznych ilościach koronawirusy destabilizują proces regulacji genów, a co za tym idzie skuteczność ukladu odpornościowego - co pomaga wirusowi skuteczniej się replikować.

Inne wirusyy, takie jak: wirus Epsteina-Barra, wiruss opryszczki i wirus zapalenia wątroby typu C również mogą posiadać tą zdolność. W tym badaniu naukowcy zastosowali narzędzia bioinformatyczne, aby znaleźć sekwencje w genomie SARS-CoV-2, które mogą wiązać się ze znanymi ludzkimi mikroRNA. Zidentyfikowali 896 takich miejsc w 7 genomach koronawirusów. Do badań użyto 4 koronawirusy, które nie wywołują chorób oraz patogeny: SARS, MERS i SARS-CoV-2. Okazało się, że zjadliwe szczepy posiadały najwięcej sekwencji pozwalających na łączenie się z mikroRNA. Chorobotwórcze koronawirusy w porównaniu z łagodnymi mają większą tendencje do przyciągania mikroRNA.

Okazało się, że cząsteczki mikroRNA, które najchętniej łączą się z SARS-CoV-2 przeważnie są aktywne w komórkach nabłonka oskrzeli! Dużo wcześniej ustalono, że zakłócenia związane z mikroRNA w komórkach tworzących nabłonek wyścielający oskrzela, miały związek z takimi chorobami, jak: rak płuc, mukowiscydoza i gruźlica. Uczeni zaproponowali, żeby traktować je, jako supresory nowotworów.

Z innych przyczyn niż infekcja koronawirusem może się zdarzyć, że u niektórych osób stężenie mikroRNA w komórkach nabłonka jest zbyt niskie, co może pomóc w zrozumieniu dlaczego ludzie tak różnie reagują na infekcję. Z jakiego powodu jest to zależne od wieku, czy rodzaju danego narządu. Uczeni pracują nad zweryfikowaniem i ewentualnym mocnym potwierdzeniem założeń, zanim mechanizm definitywnie zostanie przypisany koronawirusom i tym samym wyjaśni jego zjadliwość, co ma wpływ na tępo i rozmiary pandemii. 

Koronawirus atakuje zwierzęta domowe:

W Holandii i Danii wybito tysiące norek zakażonych koronawirusem!

https://www.wykop.pl/wpis/51419321/w-holandii-i-danii-wybito-tysiace-norek-zakazonych/

Koty i psy są podatne na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2!

https://www.newscientist.com/article/2251572-are-pets-at-risk-of-getting-covid-19-and-can-they-spread-it-to-people/?utm_medium=social&utm_campaign=echobox&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR3VfhgptQRo687GRBnZaQbvTjX5UCI5paGvhaDc9jeWrAYuj2axGYpxgRw#Echobo

COVID-19. Rzetelne, naukowe informacje.

https://bioslawek.files.wordpress.com/2020/03/koronawirus-covid-19.-rzetelne-naukowe-informacje.pdf

Dlaczego niezaszczepieni ludzie zagrażają zaszczepionym?

https://bioslawek.files.wordpress.com/2020/03/dlaczego-niezaszczepieni-ludzie-zagrac5bcajc485-zaszc
bioslawek - Moc koronawirusa SARS-CoV-2 tkwi w przypadkach bezobjawowych!

Dlaczego...

źródło: comment_1599109025kowIoCTCUWLdw6QrD2IOtN.jpg

Pobierz
  • 19
Niestety nie doczytałem do końca, bo muszę zawieźć dzieci do szkoły.


@kriscavok: Spox, już niedlugo będziesz woził :)

1 dzień!

W jednej ze szkół podstawowych na gdańskiej Olszynce zakażeni koronawirusem są uczeń i nauczyciel. Osoby, które miały z nimi kontakt, przebywają na kwarantannie. Mimo to 1 września szkoła rozpoczęła pracę w trybie stacjonarnym.

https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,26258281,gdansk-uczen-i-nauczyciel-podstawowki-zakazeni-koronawirusem.html

Nowy rok szkolny jeszcze się na dobre nie rozpoczął, a w województwie pomorskim jest dziewięciu nauczycieli zakażonych
bioslawek - > Niestety nie doczytałem do końca, bo muszę zawieźć dzieci do szkoły.

...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Będę łagodniejszy, to niezauważalnie rozprzestrzenię własne kopie. Szczepy, które stawiają na pierwszą strategię szybko są eliminowane z populacji. W drugim przypadku stopniowo ją opanowują.


@bioslawek: Przepiękna bzdura. Szczepy wirusa nie mogą na nic stawiać, bo to nie jest gra "Plague Inc", tylko mutacje powstają przez przypadek, jako błędy przy replikacji wirusa. Więc to w jaki sposób zmutuje dany szczep zależy od przypadku, a nie "decyzji".

@Alinous: serio pomyślałeś że ktoś
serio pomyślałeś że ktoś sugeruje ŚWIADOMĄ decyzję wirusa o planowaniu ewolucji? xD


@zordziu: Skoro nie jesteście takim i nieukami i nie rozumiecie czym jest personifikacja, to idźcie się wypróżniać gdzie indziej!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Personifikacja

Personifikacja (z łac. persona – osoba i facere – robić) lub uosobienie – figura retoryczna i środek stylistyczny polegające na metaforycznym przedstawianiu zwierząt i roślin, przedmiotów nieożywionych, zjawisk lub idei jako osób ludzkich[2] – szczególnie często personifikuje się pojęcia
bioslawek - > serio pomyślałeś że ktoś sugeruje ŚWIADOMĄ decyzję wirusa o planowaniu ...

źródło: comment_1599132719TTIuYixpPa8nm3zgmSZJ9m.jpg

Pobierz