Wpis z mikrobloga

@The_Lark: być może to nie będzie dla ciebie powtórka, bo wyleciało z programu, ale warto ogarnąć podstawy logiki (i, lub, implikację, równoważność oraz ich zaprzeczenia), bo czasem wykładowca po prostu zakłada że student to rozumie, mimo że bywa z tym różnie. Poza tym przy okazji warto sobię przypomnieć operacje na zbiorach liczbowych i przedziałach, definicję funkcji i rozwiązywanie równań. Nie ma sensu powtarzać wszystkich zadań typowo szkolnych, bo na studiach zwykle
@CynicznyXD: tak, czasem w podręcznikach zostały takie rozdziały i czasem się to jeszcze robi. Jestem tego świadomy, ale to nie zmienia faktu, że z programu nauczania wyleciały (co dość łatwo sobie sprawdzić). Swoją drogą jeśli studiujesz, to w sumie możesz zrobić śmieszny eksperyment społeczny i popytać kumpli na roku, czy też przerabiali logikę w szkole średniej, bo to dość ciekawe, jak często się to robi, mimo tego, że wyleciała ( ͡
@CynicznyXD: no to tym lepiej, bo wtedy sprawdzisz, czy istnieją rozszerzenia, które tego nie miały. To, że podstawy mogły nie mieć raczej cię nie zaskakuje, więc to ciekawszy przypadek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CynicznyXD: swoją drogą czego się spodziewasz po studiach matematycznych? Nie, żebym krytykował, bo też takie skończyłem i jestem względnie zadowolony, ale muszę przyznać, że kilkukrotnie mnie zaskakiwały. Śmiesznie byłoby mieć gdzieś w odmętach internetu posta o swoich oczekiwaniach, żeby móc dla zabawy skonfrontować się z nimi po latach.
@CynicznyXD: związek z nauką do olimpiady i sama olimpiadą to dość dobry trop, jeśli chodzi o to, co mam na myśli. Poza tym trochę zmieniłem zdanie na temat tzw. matematycznej precyzji w odniesieniu do osób parających się matematyką, ale to w sumie dopiero na drugim stopniu.

Nie wiem jakie tipy ci dać, bo chyba nie widzę żadnej uniwersalnej porady. Ja np. zawsze żałowałem, że zostawiałem wszystko na ostatnią chwilę, ale poza