Wpis z mikrobloga

@Crassus U mnie te materace często też były w szatniach damskich. Wuefu jako tako nie miałyśmy ( tylko chłopcy ćwiczyli bo nami nie chciał się zajmować w zastępstwie facet więc miałyśmy za całoroczne nie ćwiczenie 5ki ), więc siedziałyśmy w tej szatni i robiłyśmy sobie z nich bunkry (ʘʘ) i opowiadałyśmy sobie historie.
  • Odpowiedz