Wpis z mikrobloga

@Miroslav2005 jeśli to nie bait, to większość by tak zareagowała. Podejście do sterydziarza i zapytanie się go wprost o sterydy to trochę kpienie z niego (w sensie: hehe taki duży, pewnie kłuje w dupe). To trzeba delikatnie, pierw zbić pionę, pogadać trochę o pierdołach, zaprosić na kawę, potem na kolację i po paru miesiącach znajomości delikatnie zapytać się czy przypadkiem nie zna kogoś, kto sprzedaje środki.
@Miroslav2005: Jeśli nie zarzutka, to spaliłeś :D podbijasz do takiego czy możecie na 1 maszynie/stanowisku serie na zmianę robić :D jak koleś widzi że zdejmujesz po nim ciężary, to zagajasz rozmowę, że kurde chciałbyś #!$%@? mocniej ale białeczko i kreatynka już nie robią roboty, a nie masz żadnego dojścia do niczego mocniejszego :D
Jak stwierdzi że jesteś gitówa, to ogarnie temat :D