Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki/mirabelki mam nielichą zagwozdkę. Dostałem się na studia wieczorowe #hiszpanski na uw i mega chciałbym studiować ten kierunek. Kasę jak coś odłożoną mam, to nie problem. Jedno ale...:

- musiałbym w ciągu 3 tygodni (do 15.10) znaleźć robotę w Wawie (a w moim zawodzie to nie jest takie oczywiste);
- ogarnąć stancję (to raczej nie problem);
- zamknąć swoją dotychczasową działalność gospodarczą prowadzoną na miejscu, której nie mógłbym (przynajmniej tymczasowo) prowadzić w Wawie;
- wypowiedzieć umowy zleceniodawcom i zrezygnować ze skromnego, ale stabilnego źródła dochodu na poziomie ok. w zależności od miesiąca od 4k do 5k brutto/m-c,
- zajęcia od 15:30 do 19/20 od pon. do pt. plus praca od jakiejś 7 przez 3 lata wydaje się mało ciekawym rozwiązaniem.

Dopowiem tylko że mam już skończoną 30 i żyję mi się teraz dosyć wygodnie. Dieta, trening, basen, spotkania etc. Dotychczasowy styl życia byłby trochę karkołomny na studiach. Ale z drugiej strony byłaby to realizacja pasji. Nie chcę wykonywać zawodu, który wykonuje teraz, bo mnie to wykańcza psychicznie. Kiedyś mój kumpel zacytował mega mądre zdanie: "prędzej człowiek wybierze znane sobie piekło, niż nieznane niebo". No i przez to się waham

Co myślicie? Papiery mogę zdać max. do piątku czyli mam 2 dni na zastanawianie, a uwzględniając dojazd w piątek to tylko 1 dzień. Macie kogoś kto studiował filologię?

#hiszpanski #studbaza #pytanie #uw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f6bc436f49ad326e7b1afd8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Do it. Spójrz na to tak. Jak tego nie zrobisz, to za 5 lat, będziesz dalej tkwił w robocie, która Cię psychicznie wykańcza i będziesz miał te 5 lat życia mniej oraz sytuację, którą będzie Ci jeszcze trudniej zmienić. Jak tego nie zrobisz to za x lat będziesz rozmyślał: gdybym w 2020 poszedł na te studia, to teraz miałbym już magistra i pełno płodnych esmerald po orgasmusie w barcelonie (
@AnonimoweMirkoWyznania: Weź pod uwagę to, że na filologii jest masa nauki i trzeba się codziennie uczyć w domu żeby opanować język ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Chyba że już mówisz po hiszpańsku to wtedy będzie Ci łatwiej. Dodatkowo jak na każdym kierunku jest masa nieprzydatnych przedmiotów w stylu „literatura hiszpańska w XV wieku” . Co Cię tak pasjonuje w tym kierunku ? Może lepiej byłoby przeznaczyć kasę
Jako studentka filologii hiszpańskiej, odradzam. Pierwszy rok to katorga, przez bardzo niepotrzebne przedmioty (filozofia, literaturoznawstwo, językoznawstwo, u mnie też jest łacina) przy okazji musisz cały czas na bieżąco uczyć się języka (jeżeli jesteś początkujący ilość tego wszystkiego może w pewnym momencie przytłoczyć). Gdybym mogła cofnąć się w czasie, wybrałabym dobry kurs języka, zamiast filologii. Nie wiem jak na warszawskim, ale nauczanie zdalne, to też klapa, nie zaczynałbym studiów w takim czasie. (
@GrademOMur: A ja też skończyłem filologię i właśnie sobie cenię. Sam w życiu bym się nie nauczył języka tak jak to zrobiłem na studiach, możliwość wyjazdu na Erasmusa też dużo dała plus akurat na mojej uczelni było dużo lektorów native speaker z różnych części Hiszpanii więc można się było osłuchać w akcentach. Wiadomo, że było dużo gównianych przedmiotów plus te literatury mogą człowieka zniechęcić ale koniec końców przebrnąłem, mówię płynnie po
@angeldelamuerte: też sobie cenię to jak szybko uczę się języka, prawdą jest, że na studiach nauczysz się go najszybciej. Też mam trochę zakrzywiony obraz studiów. Prowadząca na ćwiczeniach wyzywa studentów od anorektyków językowych jak źle coś wymówią, przy czym ma grono swoich pupilów i stawia bardzo nieadekwatne oceny. Na drugim semestrze zaczęliśmy nauczanie zdalne, co też nie było przyjemne, bo trzeba poświecić 3x więcej czasu na naukę. Dlatego moja opinia może
@GrademOMur: To prawda. Jako radę zawsze dawałem wyjazd na Erasmusa, ale w tych czasach no jest to ciężkie (choć nie niemożliwe, widziałem, że ludzie normalnie jeżdżą). Skup się na rzeczach ważnych, wszelkiego rodzaju gramatyki (ja miałem kontrastywną, praktyczną, opisową i jeszcze jakieś, juz nie pamiętam xd), przedmioty specjalizacyjne oraz wszelkie inne przedmioty językowe a do gówno przedmiotów i literatur podejdź, że musisz zdać i tyle. Naucz się, pokombinuj, może są pytania
@AnonimoweMirkoWyznania ja zaczęłam drugi rok zacznie i polecam. Nie jest kolorowo, często przedmioty wkurzają np. Pięć różnych psychologi bog wie po co ale zajęcia językowe z nativami to wynagradzają. Dodatkowo jeśli rozważasz Erasmusa to też polecam, w Hiszpanii poziom studiów jest trochę wyższy niż u nas, bo oni płacą za dzienne studia i przekłada się to na jakość. Sama pojechałabym jeszcze raz, ah super czasy (ʘʘ)

OP: @wutermelon: @Patatina: @GrademOMur: @angeldelamuerte: @Lody_o_smaku_wody:

Dzięki wszystkim za odp. Życie rozwiązało swój własny problem. Wyobraźcie sobie, że finalnie nie wziąłem udziału w rekrutacji i się nie dostałem na ten kierunek przez... matematykę. Już tłumaczę:

1. w dni wyników w irk komunikat: brak opłaty rekrutacyjnej. Mojej aplikacji nie wzięto pod uwagę.

2. Cyk: wydrukowałem potwierdzenia z banku uiszczenia opłaty i napisałem do UW.

3. Odp. z
OP: @wutermelon: @Patatina: @GrademOMur: @angeldelamuerte: @Lody_o_smaku_wody:

Dzięki wszystkim za odp. Życie rozwiązało swój własny problem. Wyobraźcie sobie, że finalnie nie wziąłem udziału w rekrutacji i się nie dostałem na ten kierunek przez... matematykę. Już tłumaczę:

1. w dni wyników w irk komunikat: brak opłaty rekrutacyjnej. Mojej aplikacji nie wzięto pod uwagę.

2. Cyk: wydrukowałem potwierdzenia z banku uiszczenia opłaty i napisałem do UW.

3. Odp. z
@AnonimoweMirkoWyznania: To może i lepiej, będziesz miał cały rok, żeby ogarnąć. System spłatał figla przez tę nieobowiązkową matematykę kiedyś, bo teraz jak ktoś się chce przekwalifikować, to spotykają go właśnie takie śmieszki. Trochę bez sensu jak dla mnie, bo ta matematyka to tyko 15% wagi na iberystyce i powinni dawać zero w ramach przedmiotu, jak ktoś nie zdawał, a nie dyskwalifikować w całym postępowaniu jak na politechnikach.