Wpis z mikrobloga

@AlBundy95: Nie. Procesy mają swoją dynamikę. Inaczej oceniano epidemię COVID w lutym, inaczej w marcu, inaczej w lipcu a inaczej teraz. Inna była wiedza, inne realne zagrożenia, inne środki zaradcze, inna dyscyplina ich stosowania i inny przebieg epidemii.
Cytujecie powszechnie wypowiedź premiera z początku lipca. To bądźcie konsekwentni i stosujcie ją do sytuacji z początku lipca a nie z końca września.
W lipcu naprawdę był silny trend spadkowy.
@krzychol66: A jaka jest różnica w postrzeganiu tej pandemii w lipcu, a w sierpniu/wrześniu, bo ja nie zauważam? Co prawda były ogromne różnice w postrzeganiu na początku, w lutym, marcu czy kwietniu, może na chama w maju, ale potem już chyba wszystko się ugruntowało. Zresztą... kogo ty chcesz oszukać. Po prostu Mati cynicznie zaganiał stare baby do urn, bo wyszło im, że na 1. turze było o 1mln mniej emerytów niż
A jaka jest różnica w postrzeganiu tej pandemii w lipcu, a w sierpniu/wrześniu, bo ja nie zauważam?


@rorf46: 20 lipca wszystkich chorych na COVID-19 było 8217. I było to efektem ciągłego spadku liczby chorych od szczytu 17 czerwca, gdy chorych było nieco ponad 14 tysięcy. Sytuacja więc sukcesywnie się poprawiała.
A teraz mamy wrzesień, 15264 chorych, przy dziennym wzroście o 982 osoby. Sytuacja jest więc zła i się pogarsza.

W międzyczasie,
@krzychol66: trzeba być debilem, by oceniać stan epidemii po liczbie chorych i trendach. Każda epidemia ma dwie-trzy fale. Każda, wystarczy zamiast oglądać jaczejki i słuchać faceta w k8ecce trochę poczytać - o wrocławskiej ospie, o epidemii hiszpanki, AIDS.

Imitacja wirusa nie działa jak w Pandemic.nie muruha wszystkie kopie wirusa, tylko od jednego do ilus nosivieli "produkuje" nieco zmienionego wirusa.

Z tymi obecnymi muppetami epidemia będzie się wlekla. Nas ratuje jedynie odziedziczona
@krzychol66: skoro w takim razie wtedy, w lipcu, było tak dobrze, tak wirus był „w odwrocie”, to dlaczego non straszono nadejściem drugiej fali? Pamiętam doskonale, że już wtedy mówiłem, że mu się te słowa odbiją czkawką, bo były po prostu beznadziejne. Ja wiem, że jesteś betonowym pisiorem, ale weź chociaż rzeczywistości nie zakłamuj i nie bredź, że nikt się tego nie spodziewał...