Wpis z mikrobloga

#przyroda #biologia #ciekawostki

"Grzyb Ophiocordyceps camponoti-floridani może zarażać mrówki i manipulować ich zachowaniem tak, by wzmocnić swoją pozycję w świecie przyrody. Zainfekowane mrówki nazywane są „mrówkami zombie”. Pod wpływem grzyba owady wspinają się na drzewa, wgryzają się w gałąź lub liść i tkwią tam aż do śmierci. W międzyczasie grzyb żywi się wnętrznościami swojej ofiary, aż jest gotowy do ostatniego etapu. Kilka dni po śmierci mrówki, z głowy owady wyrasta owocnik, zamieniając jej pomarszczone zwłoki w platformę startową, z której może wyrzucać zarodniki i zarażać nowe mrówki. Cel jest jeden: rozmnażać się i rozprzestrzeniać. Mechanizmy molekularne tej modyfikacji behawioralnej są nadal w dużej mierze nieznane.
Grzyb produkuje toksyny – takie jak enterotoksyny, aflatrem – oraz wszelkiego rodzaju związki, które zakłócają funkcjonowanie mrówek. „U mrówek odkryliśmy, że interakcja z grzybem wpływa na geny zaangażowane w neurobiologię, percepcję zapachów i zegar biologiczny” – mówi mykolog Robin Ohm z Uniwersytetu w Utrechcie. „Te geny mogą w dużym stopniu wyjaśnić, w jaki sposób grzyb manipuluje zachowaniem mrówki. Dzięki temu mamy teraz lepszy obraz mechanizmów odpowiedzialnych za modyfikację behawioralną mrówek przez grzyby.

Grzyb, który zamienia owady w zombie występuje również w Polsce. W naszych rodzimych lasach możemy spotkać kuzyna – Ophiocordyceps ditmarii, który pasożytuje głównie na błonkówkach - infekuje, rozwija się w ciele ofiary, a po jej śmierci wyrasta (np. z głowy) by uwolnić zarodniki – czytamy na Twitterze Lasów Państwowych."
kurkuma - #przyroda #biologia #ciekawostki


"Grzyb Ophiocordyceps camponoti-flori...

źródło: comment_1601661651e2UsZZSDzuQ0aMMVBeXltN.jpg

Pobierz
  • 37
@kurkuma: Themat "Last of Us" powraca jakoś ostatnio często. Aktualnie robie sobie sesje od 2 dni oglądając gameplay z drugiej części. I też jestem zły historią jaką nam zaprezentowano. To pierwszy raz gdy grę oglądam na Jutubie a nie w nią gram, ale dla tej produkcji warto bo jest bardzo "filmowa". No i grałem w jedynke, specjalnie dla niej pożyczyłęm Playa.