#anonimowemirkowyznania Ten rok jest serio ciężki: 1. Straciłem pracę, którą lubiłem 2. Problemy sercowe, nie mogę zapomnieć, nie mogę oderwać się od jednej osoby z byłej pracy 3. Żyję w ciągłym stresie, szukanie pracy jest dla mnie elementem załamania. 4. Szalejąca pandemia i nadmierna troska o bliskich
Generalnie jestem osobą, która troszczy się o innych. Ciągle przejmuję się, analizuję wiele scenariuszy pod tytułem "co jeżeli". Przykładowo przyjmę teraz pracę i już się martwię o to, że wylecę za trzy miesiące. Jak to potem wytłumaczę następnym? Jak będzie to wyglądać? Bądź zmienię pracę po kilku miesiącach i już się martwię o pracodawcę... albo że palę sobie most. Nie chcę robić ludziom przykrości, zamiast dbać o siebie to myślę o innych i wykańczam się psychicznie. Równie dobrze, przez najbliższe trzy miesiące mogę być bez pracy. Ktoś kiedyś powiedział, że mogę być wykorzystywany, nie chcąc martwić się o innych zamykam się na świat. Mam tylko kilku znajomych
Mam tak od urodzenia, nakręcam się i potem wieczorem padam skołowany. Jako dziecko byłem bardziej stabilny emocjonalnie. Jako formę działania z tym staram się rzucić na głęboką wodę i pójść z zawód, który wymaga kontaktu z ludźmi. Myślałem o psychologu aby się naprawić lecz brakuje mi pieniędzy. Polecacie jakiegoś psychologa we Wrocławiu?
@AnonimoweMirkoWyznania: na początku możesz zapisać się na NFZ. Poszukaj w różnych przychodniach/ośrodkach usług medycznych konkretnych osób i zweryfikuj w necie który Ci najbardziej pasuje. Jeśli po kilku wizytach stwierdzisz że nie masz do niego zaufania to zmienisz. Może na fb są grupy gdzie rozmawiają o podobnych problemach?
@AnonimoweMirkoWyznania: zmień podejście od szukania pracy, mój brat chodzi na rozmowy kwalifikacyjne dla sportu mimo że pracuje, na początku właśnie dlatego żeby nie czuć stresu i ciśnienia a potem zaczął traktowac to po prostu jako hobby :)
zmień podejście do wszystkiego i postaraj się mniej zastanawiać "co by było gdyby"
pewnie ta rada niewiele pomoże ale chociaż trochę zmieni Twoje nastawienie do świata :)
@AnonimoweMirkoWyznania: A Co jeżeli Ci powiem że niekoniecznie musisz być "zepsuty" i nie ma co naprawiać? ( ͡º͜ʖ͡º)
Brzmisz jak osoba określan w psychologii jako Wysoko wrażliwa (Highly Sensitive Person - HSP), choć to moje spostrzeżenie na podstawie Twojego krótkiego wpisu a nie opinia psychologa. Poczytaj o tym, jeżeli to prawda to znaczy że wcale nie jesteś zepsuty i nie ma czego naprawiać. Po protu
OP: @Gostek: Dzięki, właśnie czytam książkę. Przynajmniej teraz wiem co dolega i w którą stronę mogę iść. @blogger: Niestety już od dawna sobie to próbuję wbić do głowy, czasem człowiek wpada w taki stan, że zapomina o wszystkim. Ciężko jest to wytłumaczyć, tak czy siak dzięki za rady. Gwarantuję Ci, że mój post nie miał na celu wyżalenia się i nic nie robienia.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie rozumiem, w czym okłamują? Ja rozumiem że to może być publikacja w której niektórzy uważają że odrobinę nadintepretuje się niektóre wątki powiązanie z Aspergerem, rola ojca, czy związkami. Nie wiem jednak, w którym miejscu mija się z prawdą?
Chyba że chodzi Ci okłamywanie jako mydlenie oczu. Książka to nie diagnoza. Jeżeli ktoś po przeczytaniu wybrał elementy które do niego pasują, postawił sobie własną diagnozę, i zakończył w ten sposób
Ten rok jest serio ciężki:
1. Straciłem pracę, którą lubiłem
2. Problemy sercowe, nie mogę zapomnieć, nie mogę oderwać się od jednej osoby z byłej pracy
3. Żyję w ciągłym stresie, szukanie pracy jest dla mnie elementem załamania.
4. Szalejąca pandemia i nadmierna troska o bliskich
Generalnie jestem osobą, która troszczy się o innych. Ciągle przejmuję się, analizuję wiele scenariuszy pod tytułem "co jeżeli". Przykładowo przyjmę teraz pracę i już się martwię o to, że wylecę za trzy miesiące. Jak to potem wytłumaczę następnym? Jak będzie to wyglądać?
Bądź zmienię pracę po kilku miesiącach i już się martwię o pracodawcę... albo że palę sobie most. Nie chcę robić ludziom przykrości, zamiast dbać o siebie to myślę o innych i wykańczam się psychicznie. Równie dobrze, przez najbliższe trzy miesiące mogę być bez pracy. Ktoś kiedyś powiedział, że mogę być wykorzystywany, nie chcąc martwić się o innych zamykam się na świat. Mam tylko kilku znajomych
Mam tak od urodzenia, nakręcam się i potem wieczorem padam skołowany. Jako dziecko byłem bardziej stabilny emocjonalnie. Jako formę działania z tym staram się rzucić na głęboką wodę i pójść z zawód, który wymaga kontaktu z ludźmi. Myślałem o psychologu aby się naprawić lecz brakuje mi pieniędzy. Polecacie jakiegoś psychologa we Wrocławiu?
#problem #pytanie #depresja #pomoc #zalesie #wroclaw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f9003dfc53de577b9aae59f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
Ok rozumiem cię.
Może na fb są grupy gdzie rozmawiają o podobnych problemach?
zmień podejście do wszystkiego i postaraj się mniej zastanawiać "co by było gdyby"
pewnie ta rada niewiele pomoże ale chociaż trochę zmieni Twoje nastawienie do świata :)
Powodzenia :)
Brzmisz jak osoba określan w psychologii jako Wysoko wrażliwa (Highly Sensitive Person - HSP), choć to moje spostrzeżenie na podstawie Twojego krótkiego wpisu a nie opinia psychologa. Poczytaj o tym, jeżeli to prawda to znaczy że wcale nie jesteś zepsuty i nie ma czego naprawiać. Po protu
Można być WWO, ale można też takim być bo się dużo przeżyło i TO SOBIE WMAWIAĆ.
Zaakceptował: LeVentLeCri
@blogger: Niestety już od dawna sobie to próbuję wbić do głowy, czasem człowiek wpada w taki stan, że zapomina o wszystkim. Ciężko jest to wytłumaczyć, tak czy siak dzięki za rady. Gwarantuję Ci, że mój post nie miał na celu wyżalenia się i nic nie robienia.
Ten komentarz został dodany przez osobę
Chyba że chodzi Ci okłamywanie jako mydlenie oczu. Książka to nie diagnoza. Jeżeli ktoś po przeczytaniu wybrał elementy które do niego pasują, postawił sobie własną diagnozę, i zakończył w ten sposób