Wpis z mikrobloga

@Biszkopcik: ale którego? Bo zależy chyba czy grasz facetem czy babką wtedy drugie z rodzeństwa jest tym całym daimosem.
Też teraz gram, w sumie o wiele bardziej mnie wciągnęło niż origins. Origins nie dałem rady przejść po 3 podejściach.
@ChacharZWarszawy: trochę nie da się porównać. Klasyczne assasyny to skończyły się na Syndicate. Grałem we wszystkie. Potem wyszedł origins-otwarta gigantyczna mapa po któej poruszasz się w miarę swobodnie, doszły elementy rpg-rozwijasz postać, nabijasz doświadczenie, jakieś dialogi z postaciami etc. Zrobił się taki bardziej mix assasina z wiedźminem3 ;) . Pooglądaj gameplaye w necie to zobaczysz o co biega. Spokojnie można powiedzieć że seria od wydania origins to zupełnie inna gra, mechanika