Wpis z mikrobloga

Gdybyście się zastanawiali, \co podkusiło Kaczyńskiego do wypchnięcia w takim momencie tej sprawy, to listy gratulacyjne należy wysyłać do ministra zero. Dlaczego?

Pierwszy wniosek grupy posłów dotyczący zgodności z konstytucją aborcji w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia został wysłany w 2017 roku. Przez 2 lata kisił się w zamrażarce, po czym z końcem kadencji poprzedniego parlamentu wniosek wygasł. PiS wiedział, co nakazanie tzw. TK pozytywnego rozpatrzenia tego wniosku może sprawić. Zresztą sam Kaczyński w wywiadzie z 2016 roku mówił, że jest to wniosek do przeprowadzenia w czasie, kiedy będą mniejsze protesty – widać, że się obawiał jego skutków. Ponowny wniosek do tzw. TK został złożony pod koniec 2019 roku i ponownie znalazł się w zamrażarce. Wypłynął dopiero 17 września tego roku. Pamiętacie co to za okres? To była wojenka wewnątrzkoalicyjna między zerem a Kaczyńskim. Najwidoczniej więc w imię dogmatów (od nas na prawo tylko ściana) i wykoszenia Konfederacji, zero wymusił na Kaczyńskim, by pozytywne rozpatrzenie tego wniosku przez tzw. TK zostało przeprowadzone możliwie najszybciej, żeby wzmocnić prawą flankę koalicji, czyli właśnie partyjkę zero. Termin prawdopodobniej został wyznaczony na wtedy, kiedy druga fala koronawirusa będzie już przybierać na sile i dzięki temu temat, choć troszkę ucichnie. Cóż, delikatnie mówiąc, nie wyszło :)

#protest #polska #bekazpisu
  • 4