Wpis z mikrobloga

@hejka_to_ninja: Albo odlewka była "przepsikiwana", flakon nie był czysty, były paprochy... Nawet nie wiesz jaka różnica potrafi być w zapachu między odlewką a flakonem. Ja dlatego stronię od odlewek, bo na kilkadziesiąt jakie miałem, większość szybko się zepsuła... Dlatego mam higienicznego świra jak sam robię odlewki.
@andrzejszpilka: Bo nie przechowujesz ich bardzo długo. Konserwanty, lekkie alkohole, nawet niektóre substancje zapachowe w perfumach zachodzą w reakcję z tlenem w ułamkach sekund. Przepsikiwanie perfum (pół biedy przelewanie takim strumyczkiem w niektórych atomizerach) powoduje utlenienie i ulotnienie części tych substancji. Jak odlewasz na podróż/do pracy, nie trzymasz dekantów miesiącami, latami. A efekt uboczny tego nie będzie widoczny momentalnie, jak np. rozpocznie się proces utleniania niektórych substancji. A już chyba nie
@Tony94: zdarzyło mi się na szybko odpsikać sobie czy chłopakowi jakiś dekant, które stoją miesiącami, jeden z nich ma ponad rok i nie widzę ani nie czuję, aby działo się z nimi coś niedobrego, a mam flakony dla porównania.
@Tony94: Przecież nie przepsikuje perfum jak odlewam. Tylko igła albo wężyk. Najstarsze dekanty mam ponad dwa lata, a Gucci PH2 ma chyba trzy lata i nic sie z zapachem nie stało. Jeśli jest w szkle i odpowiednio przechowywane to raczej nie ma szans żeby cos sie z zapachem stało po czasie
@BotRekrutacyjny: @corka_mirka: @Hydrant667: Ok, ok, nie prowadziłem badań, może miałem pecha... ale specjalnie dla tagu przeprowadzę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociażby z faktu, że mam kilka zesranych odlewek, w tym 2 mętne i całkowicie skisłe. Jak będę miał szkła, rozleję jeden z tańszych zapachów do 4 szkieł 10ml. Jedno sterylne, przelane sterylną strzykawką bez kontaktu z powietrzem, jak robię zawsze dekanty. Jedno niesterylne przelane strzykawką.