Wpis z mikrobloga

113/ꝏ

Zuzanna Ginczanka - Żegluga

W smolistej szczelnej arce własnych rozgrzanych spraw
chłoszczący rozchłyst potopu
i świat świszczący
omijam —
tkliwe gołąbki wywiodłam z dalekiej zawiei zjaw,
płazy z błyszczącej miki
i giętkie dorodne żmije.

Symbole o skrzydłach kosmicznych
i krytych lakierem kłach
wpiły się w płowe grzywy zwierząt z biblijnej arki.
O tępe słonie lenistwa sny kołyszące na łbach!
O pycho, o szpony orle wbite ekstazą w lwie karki!

O korab uderza świat złą metaliczną falą —
— tam
mroczny
upust
chaosu,
wrogi zawzięty potop —
— za ile jeszcze dni w dolinach zalśnią emalją
na gibkich kibiciach jabłonie w różowych papilotach? —

— a tutaj pachnie żywicą,
esencja tęży się z barw,
druciany sopran marców na lipców alt się nawija.
W smolistej szczelnej arce własnych rozgrzanych spraw
chłoszczący rozchłyst potopu
i świat świszczący omijam.

#codziennapoezja #poezja #literaturapolska #ginczanka

0.....2 - 113/ꝏ

Zuzanna Ginczanka - Żegluga


W smolistej szczelnej arce własny...

źródło: comment_1605804949mCcAJcKB50VJfYqbDvtzrK.jpg

Pobierz
  • 1