Wpis z mikrobloga

Mirki, podnieście trochę na duchu. O 11:30 badanie PET-CT, będziemy określać stadium mojego nowotworu (chłoniak Hodgkina). Do tej pory w każde badanie wchodziłam jak grypsujący, a dzisiaj mnie taki blady strach obleciał i wejdę jak frajer. No i smutno, bo tam się siedzi 4h, w normalnych warunkach mógłby ktoś że mną być, a tak od progu szpitala muszę iść sama (,)


#smutnazaba #koronawirus #zalesie
  • 12
@LaCzyzetta: na PET i tak nie wpuszczają osób towarzyszących. Tam dostaniesz radioizotop i w miejscu odosobnionym czekasz na badanie. Cały dzień potem promieniujesz i w ogóle w tym dniu musisz unikać ludzi. Co do chemii to pewnie chodzi Ci o Beacopp lub ABVD? Jeżeli tak to: Po beacoppie ze sterydami człowiek potrafi się lepiej czuć niż po ABVD :) I apropo obaw to mocniejsza jest wlewana w dwóch cyklach do PETa
@Pepe_Roni: powiększone węzły chłonne i wysypka. To z takich głównych, które doprowadziły do wizyty u hematologa. Z pobocznych to kaszel i duszności (to pewnie przez powiększone węzły w śródpiersiu), non stop nawracające infekcje, baaardzo szybko się męczyłam (kiedyś codziennie trening rano, a jakoś od marca po kilku minutach aktywności włączało mi się takie "nie, dosyć" - to też prawdopodobnie przez guza w śródpiersiu i powiększone węzły). Miałam też potworne bóle głowy,