Wpis z mikrobloga

Pamiętam sylwester jak miałam 13 lat i miałam jedną przyjaciółkę, która poszła na imprezę do innej przyjaciółki, więc spędzałam go w samotności. Moja mama z dziadkami byli na zakupach w innym mieście i czekałam aż przyjadą, bo myślałam, że kupią pikolo i słodycze, a oni przywieźli winogrona i szampana alkoholowego
popłakałam się xD i poszłam spać
obudzili mnie o 24 na toast, to się znowu popłakałam i poszłam spać xD
a oni wpierdzielali te swoje winogronka i oglądali sylwester z polsatem ( ͠° °)
  • 26
  • Odpowiedz
@kaborecik: jakby mi tak dzisiaj ktoś zrobił, to bym się chyba też popłakał. tu nie chodzi o pikolo i tak dalej, ale o sam fakt, że Twoje oczekiwania legly w gruzach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kaborecik: Ja pamiętam jak specjalnie poprosiłam tatę o picolo brzoskwiniowe. Akurat w trakcie sylwestra byłam na antybiotyku, więc północ przespałam. Rano mnie poinformowali, że wypili je ze znajomymi bo jest smaczniejsze od alkoholowego. Nawet kropelki nie zostawili (,)
  • Odpowiedz
@kaborecik: a mi się przypomniał najlepszy sylwestrer, tez miałem ze 13 lat. Siostra starsza to pozwolili jej iść do koleżanki a ja zostałem z rodzicami i dziadkami, którzy bawili się po pachy przy koncertach na Polsacie. Najlepsze było to, ze miałem dyspense na kompa, cziperki, cole, szampana piccolo i od 18 do 2 w nocy grałem w starcrafta zapychajac się słodyczami. Eh te czasy już nie wrócą ... :)
  • Odpowiedz