Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wychodzę od marca praktycznie z domu i mojej posesji, ponieważ boję się wirusa.

Jestem zdrowy jak byk lecz czytając różne wiadomości boje się zarazić tym syfem. Na przykład znajomy zaprosił mnie na spotkanie z kumplami ale ja odmawiam (skromna domówka, trochę wypić i pogadać). Na urodziny również nie przyszedłem, ponieważ się dygałem. Finalnie i tak nikt nie chorował lub nie zgłaszał. Zawszę obstawiam czarne scenariusze i to mnie bardzo smuci ( ͡° _ʖ ͡°). Ponadto staram się ograniczać kawę, dobrze jeść, regularnie się wysypiać, dużo czasu przebywać na świeżym powietrzu lecz tylko u siebie na posesji. Cierpię jednak na brak kontaktów.

Wśród moich znajomych tylko jeden chorował i to w październiku. Gość miał problemy z sercem i urodził się jako wcześniak. Przebieg choroby wyglądał następująco: coś się źle poczuł, miał 38 stopni gorączki. Postanowił, że pójdzie na testy z własnej woli. Załapał się na paskudny okres, ponieważ wyniki dostał bodajże 2 tygodnie później (kolejki u mnie w gminie). Gdy już dostał wiadomość to był zdrowy. Strasznie się na ten fakt wkurzył ponieważ wiele razy wydzwaniał z prośbą o wyniki testów. Finalnie okazało się, że miał covid i musiał potem odsiedzieć kwarantanne.

#psycholog #fobia #strach #zalesie #covid #pandemia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fd26dcd83098c000a21ab69
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 2