Wpis z mikrobloga

@hansoloxd: Nikt nie oczekuje od introwertyków WYCHODZENIA ze strefy komforu, tylko czasem odebania telefonu czy otworzenia drzwi nieznajomemu.

A extrowertycy powinni zamknąć głupie ryje jeżeli otwierając je psują komuś strefe komfortu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@hansoloxd: dlaczego od spierdoxow oczekuje sie zeby czasem potrafili odpowiadac na proste pytania bez pocenia sie i raz na miesiac wyszli z pokoju pachnacego parówą? No nie wiem XD
  • Odpowiedz
tylko o tobie to świadczy


@Thachii: jak wszystko inne co robie, i co robisz Ty. Ameryki nie odkryles

@Gamling: eheheheh, no ale pamietaj, ze spierdox nie rowna sie introwertyk. Mam beke zawsze jak sie zaslaniaja introwertyzmem xd Nie wiem czy to im daje jakies poczucie wyjatkowosci czy co xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@hansoloxd: @Chehu: Jeszcze dodając do tego wiedzę, którą mamy to:
Nie istnieje coś takiego jak introwertyk (precyzując to bo ogółem natura introwertyczna istnieje, ale nie jest ona skrajna, to tak jakby powiedzieć że znasz kobietę 10/10 albo faceta, bardzo trudno znaleźć skrajności)

Człowiek to zwierzę stadne i naprawdę nie znam człowieka, który byłby z swojego wyboru całe życie sam a to już nie jest 100% intro
Intro od ekstra różni
  • Odpowiedz
@bobikufel: Oczekuje. Weźmy sytuację z pandemią. Takie dzieci w szkołach - ojojojojojojoj jacy biedni, bo pozbawieni kontaktu z rówieśnikami. Jak nie było pandemii to nikt nawet nie zaproponował, żeby może jak ktoś nie lubi rówieśników, niekomfortowo się czuje wśród ludzi i głowa go boli od tego całego hałasu to miał sobie zajęcia z domu i przychodził tylko na sprawdziany. Nie, jak już to nauczanie indywidualne, którego nie przyznają z tak "błahego"
  • Odpowiedz
Jestem introwertykiem, ale różnica jest taka że nie boję się relacji społecznych, nie oddycham szybciej jak muszę się odezwać, potrafię się odnaleźć w towarzystwie.

Po prostu muszę być jakiś czas sam, spędzić go na swoich rozrywkach żeby naładować baterie, bo sytuacje ww. w dłużej perspektywie będą mnie po prostu męczyć.

To o czym piszesz to niezdarność życiowa/czy jak to wykopki mówią: #!$%@?.

@hansoloxd:
  • Odpowiedz
@Chehu: Jest jeszcze dużo rzeczy, których się pozbyłem bo mi przeszkadzały w życiu codziennym, tak samo było z asertywnością, tak dużego tematu też nie da się tak szybko wyczerpać, ale wytłumaczyłem jak tylko legitnie mogłem, bo jeśli mamy jakiś charakter i nam to przeszkadza to dlaczego by czegoś nie poprawić?
Czy to że jesteśmy #!$%@? to znaczy że mamy być do końca życia?
No dla mnie odpowiedź brzmi nie
A na
  • Odpowiedz
dlatego też nie uznaję że jestem przegrywem choć nie jestem teraz w najlepszym położeniu


@zapalsobiekota: bo pewnie, że nie jesteś. Przegrywem jesteś wtedy, kiedy oddajesz kontrolę nad swoim życiem innym ludziom i ich opiniom, a Ty wziąłeś za siebie odpowiedzialność i mozolnie, krok po kroku budujesz swój świat. Tamci natomiast używają "introwertyzmu" jak słowo wytrych, nic nie musze robić i wszyscy mają podziwiać moje #!$%@? bo jestem introwertykiem. To kompletny bullshit
  • Odpowiedz