Wpis z mikrobloga

Dzisiaj pierwszy (i jedyny) posiłek dość późno, bo o 17. Totalna improwizacja z mojej strony, ale nie wstawię własnej fotki, bo u mnie po prostu widać naczynie z serową przykrywką :D

Mianowicie: do małego naczynia żaroodpornego wsadziłam dwie porcje wołowiny (duuuużo pieprzu, inaczej będzie mdłe) pomieszane z bekonem i uformowane w wysokie burgery; zrobiłam w nich dołek i wbiłam jajka tak jak na zdjęciu. To wszystko zasypałam mozzarellą i zapiekałam w 200 stopniach aż ser się zarumienił.

Nie powiem, brakowało mi tu jakiegoś pikantnego sosiku, ale ogólnie było zaskakująco smaczne. Spodziewałam się bezsmakowej papki, bo ja ogólnie nie przepadam za mielonym mięsem, ale pieprz, wyrazisty bekon oraz mnogość faktur (żółtko, ser, mięso mielone, kawałki bekonu) zrobiły robotę.

Zdradzę wam jeszcze, że wczoraj miałam pierwszy kryzys. Napadło mnie dzikie gastro i straszna potrzeba podjadania, która jest jedną z moich największych słabości. Ale oszukałam się jakąś paczką salami i przetrwałam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#keto #carnivore
BarkaMleczna - Dzisiaj pierwszy (i jedyny) posiłek dość późno, bo o 17. Totalna impro...

źródło: comment_16101227391aEG4lvqD7zaWjCd8cDJLw.jpg

Pobierz
  • 5
@ElCiesiel: Dzięki. Ja jestem osobą, która szybko się nudzi i potrzebuję takich rozmaitości. Uważam, że jak najbardziej można sobie trochę ubarwić carnivora pomysłowością.

Derp jest po prostu jedyny w swoim rodzaju i ja mu akurat zazdroszczę podejścia ( ͡° ͜ʖ ͡°)