Wpis z mikrobloga

@BratProgramisty: niby debil ale trochę ma rację. Z takich wątków na forum rodzą się te wszystkie "januszowe patenty" które znajdujemy w używkach. Zamiast jechać do serwisu/wymienić na oryginalnych częściach to zaczyna się ulepszanie fabryki
  • Odpowiedz
@Niles: niekoniecznie. w wielu z takich przypadków wystarczy zaadaptować kluczyk (bo np po wymianie baterii stracił identyfikator) - odpalić samochód z wciśniętym przyciskiem. prosty trik który nie każdy musi znać.

na szczęście autorowi udało się zażegnać problem, mianowicie ukradli mu samochód
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: to jest typowo polskie podejście. Ja mam auto nowe z salonu, nie jakiś high end, zwykły segment B+. Wszystko od nowości mam robione w ASO łącznie z wymianami oleju i wycieraczek (w sumie napraw wielkich nie było tylko standardowy serwis). Ile ja się nasłucham że "to się da taniej zrobić pod domem" to moje....
  • Odpowiedz
@Niles: w rodzinie użytkujemy więcej niż jedno auto z salonu, bynajmniej nie najtańsze. Czasem po prostu szkoda wydawać kilka tysięcy na naprawę czegoś co można ogarnąć za pół darmo. Koszt jaki sprawca poniósł z OC za usunięcie pieciocentymetrowej rysy na błotniku w ASO to z tego co pamiętam ponad 1500 złotych netto.
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: tak to jest klasyczne polskie podejście "czas polaka nic nie kosztuje więc polak robi sam". Na całe szczęście moja bieda marka za wymianę wycieraczek jeszcze mnie nigdy nie skasowała, po prostu im mówię żeby wymienili i przy okazji serwisu wymieniają (przynajmniej raz do roku jestem bo a to wymiana oleju, a to odsyfianie klimy po zimie itd.), za wycieraczki płacę normalną cenę rynkową.

Klasyczne polskie podejście, nie stać mnie na
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: jeżeli nie mam zapasu to tak, czekam na assistance. Wycieraczka z instrukcji obsługi to pierdoła ale takie rzeczy jak klocki hamulcowe o których wspomniałeś to niech mi robi to ASO, nie dotykam się do tego.
  • Odpowiedz