Wpis z mikrobloga

ale nie wyobrażam sobie by pracować w jakiejś bibliotece bez wykształcenia kierunkowego


@papadacze: Niby czemu? To już prędzej od tynkarza bym wymagał studiów kierunkowych z budownictwa. Zauważyłem, że zawodowi bibliotekarze wyjątkowo często łapią ból dupy o pracę w bibliotece bez wykształcenia, a prawda jest taka, że to dość prosta, mechaniczna praca, za którą nie stoi jakaś większa filozofia, którą trzeba by zgłębiać latami.
@Clermont: może nie wyraziłam się do końca jasno, bardziej milam na mysli prace np w bibliotece uniwersyteckiej gdzie Twoja praca nie polega tylko na wydawaniu książek ale tez na klasyfikacji, tworzeniu baz danych, opracowywaniu dokumentów itd, nie umniejszam tym żadnym innym zawodom w których są potrzebne dane umiejętności a Ty to robisz zawodowi bibliotekarza bo z Twej wypowiedzi wynika iz praca w bibliotece to tylko wydawanie książek. Nie zapominaj, ze ktoś
@papadacze: Ja bez wykształcenia bibliotekarskiego pracuję w bardzo dużej bibliotece, robię właśnie to, o czym piszesz: zajmuję się opracowaniem, teorią opisu przedmiotowego, JIW, tezaurusami, szkolę innych, i uważam, że to dość łatwe. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Studia bibliotekoznawcze, mam wrażenie, w ogóle nie przygotowują do takich zadań, bo jest wokół mnie sporo zawodowych bibliotekarzy i w tych ambitniejszych pracach radzą sobie przeciętnie - sprawdzają się właśnie w
@Clermont: Nie mówię, że to co robisz to trudne ale uwierz mi studia w pewnym stopniu rozjaśniają to o czym piszesz. Zwykły Kowalski nie będzie miał pojęcia co to UKD. Na studiach miałam wiele rzeczy z którymi później spotkałam się w bibliotece, praktykę tez jesteś w stanie zdobyć jedynie w pracy w bibliotece. Owszem spotkałam się z wieloma bibliotekarzami którzy powinni zająć się jedynie praca naukową a pracę mechaniczną zostawić w
@papadacze: Wiadomo, że generalnie przed rozpoczęciem pracy lepiej wiedzieć coś niż nic ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na kasie fiskalnej też lepiej się znać niż nie znać, ale nikt studiów z siedzenia przy kasie nie wymaga. Jak dla mnie wiedza i umiejętności konieczne do pracy w bibliotece można nabyć (zależnie od konkretnego przydziału pracy) w 3 do 6 miesięcy. Tymczasem bibliotekarze mówią o tym, jakby to była co
sama na siebie pracuję i dobrze zarabiam. Byłabym w stanie sama rodzinę utrzymać. Nie rozumiem tego przytyku więc zupełnie.

Może zamiast narzekać, weź się za takie ogarnianie życia i finansów, żeby swoje marzenia spełnić kiedys.


@wykopowa_ona: Jako bibliotekarka? Jasne. Pewnie cale 3k brutto. Mi nie chodzi o to, ze nie mam kasy, tylko o to ze gdybym robił to co chce to bym jej nie mial i jako facet nie znajdę