Aktywne Wpisy
zszargane-nerwy +907
Tak oto wygląda równouprawnienie w praktyce - panie wychodzą z pracy o godz. 11:00, panowie pracują do końca :) Dzięki temu inkluzywnemu rozwiązaniu panowie, zamiast zająć się obsługą swoich zadań, będą "ogarniać pracę urzędu" czyli odbierać telefony i tłumaczyć ludziom, że ich sprawy nie zostaną dziś załatwione, bo 85% urzędu zostało oddelegowane do mycia okien i gotowania żurku.
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
mirko_anonim +42
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
Istnieje legenda mówiąca o tym, że imponujący gmach moskiewskiego Pałacu Rad nie został nigdy ukończony z powodu klątwy. Wynikać miała ona z próby zbudowania Pałacu na gruzach zburzonej Cerkwi Chrystusa Zbawiciela. Stalin pragnął w ten sposób zaznaczyć dominację idei komunistycznej nad wszelkimi innymi formami życia duchowego, ale powstrzymała go boska interwencja. To z pewnością fajna historyjka dla przewodników turystycznych i wszelkiej maści przeciwników komunizmu, ale jak to z legendami bywa, prawdy w owej "klątwie" jest niewiele, a budowa została storpedowana raczej wybuchem II wojny światowej. Niemniej jednak swoista "klątwa sowieckiej nadbudowy" w ciekawy sposób uaktywniła się kilkadziesiąt lat później w Kaliningradzie. W roli głównej wystąpił Dom Sowietów postawiony na miejscu zburzonego Zamku Krzyżackiego.
Ruiny zamku wysadzono w powietrze w latach 60-tych, a na ich miejscu pojawił się słynny już betonowy kloc. Budynek miał pełnić rolę siedziby administracji obwodowej, ale przede wszystkim został pomyślany jako symbol radzieckiej dominacji nad miastem. Estetycznie od zawsze należał do dolnej półki rosyjskiej architektury (i mówię to jako fan brutalizmu i tzw. socjalistycznego modernizmu), ale niewątpliwie był charakterystyczny. I kompletnie nieudany, bo wskutek wad architektonicznych i zbudowania na niepewnym podłożu (tereny zamku nie zostały należycie przygotowane pod budowę wieżowca, prawdopodobnie nie zostały w ogóle do niczego przygotowane) Dom Sowietów nigdy nie został oddany do użytku. Niedawno podjęto decyzję o jego wyburzeniu, a miasto ma w planach rewitalizację okolicy, a być może nawet odbudowę zamku w jakiejś formie. Będąc zupełnie szczerym - nie jestem pewien, czy ta odbudowa ma sens. Skoro w Poznaniu, który swoją drogą przypomina trochę Królewiec, budowa średniowiecznego zamku wyszła groteskowo, to w Kaliningradzie może wyjść jeszcze gorzej.
Oczywiście są i tacy, którzy Domu Sowietów bronią i uważają go za symbol Kaliningradu. Symbolem jest z pewnością, bo przecież one nie zawsze są pozytywne.
Dłuższą relację z Kaliningradu możecie przeczytać (i wykopać) klikając tutaj.
Zapraszam też na mój tag #zapiskieuropejskie - wrzucam tam ciekawostki z podróży po naszym kontynencie.
#kaliningrad #historia #architektura #zsrr #europa #podrozujzwykopem #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #zainteresowania #ciekawostkihistoryczne #modernizm #brutalizm