Wpis z mikrobloga

Trochę sobie ponarzekam ale strasznie #!$%@? mnie ego niektórych programistów, szczególnie tych początkujących którzy znają jeden czy dwa języki programowania.

Zdaje sobie sprawę, że nie robię robię w IT niczego wyjątkowego. Kiedyś byłem fullstackiem w PHP/JS i zawsze zadawałem sobie sprawę, że jest to gówniana robota nie wymagająca dużych umiejętności. Jak ktoś mi mówił albo gdzieś w necie czytałem, że PHP to gówno a nie język to mogłem się co najwyżej zgodzić. Z czasem zacząłem robić fajniejsze rzeczy i dziś pracuje w C++ pisząc systemy w których ważna jest wydajność. Kiedyś przez rok pracowałem w Google więc coś tam ogarniam. Mimo to, dalej sobie zdaje sprawę, że to co robię to nie jest nic zajebistego. Ot szczebelek czy dwa wyżej od tego co robiłem wcześniej w PHP/JS. W porównaniu do ludzi którzy tworzą Linuksa, jądro Windowsa, systemy real time, oprogramowanie łazika marsjańskiego czy machine learning jestem leszczem i debilem. I jak spotkałbym takiego programistę który kodował łazika Perseverance i powiedziałby mi, że to co robię w C++ to dziecinna zabawa a nie programowanie to co najwyżej przyznałbym mu rację.

Zawsze wydawało mi się, że podobne podejście ma większość programistów. I chyba wszyscy tak mają z wyjątkiem... programistów JS albo PHP. Serio. Czasami mam wrażenie, że programowanie w którymś z tych dwóch języków jest równoważne do przystąpienia do sekty. Jak ktokolwiek skrytykuje ich język to zachowują się niczym obrażone dzieci. Dzisiaj napisałem niewinny komentarz w którym napisałem, że JS na froncie ma niski próg wejścia. Ot niewinny komentarz który w zasadzie jest truizmem. Rekcja? Dowiedziałem się, że jestem #!$%@? programistą a w JS to każdy programista piszę codziennie webworkery, skomplikowane algorytmy oraz buduje rozbudowane domeny wymagające użycia setek wzorców projektowych. Chyba każdy kto zna realia pracy przeciętnego frontenda to może się co najwyżej zaśmiać słysząc te teksty.

Do czego zmierzam? Przestańcie traktować jedyny język programowania którego się nauczyliście osobiście. A tak się niestety składa, że większość osób które zna tylko jeden czy dwa języki programowania to akurat zna PHP czy JS (bo najłatwiej w nich dostać pracę i można się ich łątwo nauczyć). Fakt jest taki, że PHP i JS to raczej #!$%@? języki z niskim progiem wejścia. I teraz większość osób które programują TYLKO w tych językach odbiera krytykę jak personalny atak na ich osobę. Tymczasem jak zaczynacie nabierać trochę doświadczenia i przestajecie patrzeć na siebie jako "programistę PHP" czy "programistę JS" a zaczynacie traktować języki programowania jak narzędzia w waszym warsztacie to nagle zaczyna wam się poszerzać perspektywa. Jak ktoś krytykuje język programowania to potraficie to obiektywnie ocenić bez obrażania się i wyzywania innych osób. Macie to w dupie bo wiecie, że możecie napisać wasz projekt w czymkolwiek innym. Macie też szerszą perspektywę i potraficie zrozumieć krytykę bez traktowania jej osobiście.

W sumie nie mam żadnego specjalnego zakończenia dla tego posta. Po prostu #!$%@? mnie to przerośnięte ego początkujących programistów #php i #js którzy każdą krytykę ich języka programowania zmieniają w gównoburzę. Jeszcze raz: przestańcie traktować to osobiście.

#programowanie
  • 21
@Maruczak:
O debugerze w PHP to nieprawda co napisałeś. Timeout da się zmienić w configu, requestów nie musisz przechwytywać. Requesty wysyłasz z odpowiednim nagłówkiem dla debuggera aby on wiedział, że debugujesz.
Jak masz 10 requestów to skipujesz w IDE skrótem lub po prostu ustawiasz sobie breakpoint tam gdzie nie przelatują wszystkie requesty tylko ten który cię interesuje. Możesz debugować skrypty cli, testy automatyczne z odpowiednim parametrem.

Widziałem jak ludzie debugują springa