Wpis z mikrobloga

ale wiecie ze tu nie chodzi o to czy ksiazka jest fajna czy nie, ale o to ze jest pewien zestaw ksiazek ktore wyksztalcony czlowiek powinien znac bo sa swiadectwem kultury kraju a czesc ludzkosci? Są dzieła ogolnoswiatowe jak np Romeo i Julia czy Zbrodnia i kara wiec wyksztalcony czlowiek powinien je znac.


@tomislawniepelka: a powinien je znać bo.....?
  • Odpowiedz
@Radiativ: dobra ale czytaleś cokolwiek dlatego dobrze napisałeś. Czytanie książek mocno wzbogaca zakres slownictwa, zapamietujesz pisownie wyrazów i wiesz jak formułować poprawnie zdania.
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: akurat książki lubię czytać dlatego, że ten szkolny syf omijałem. Przeczytałem tylko "Lalkę" i płaczę po nocach do dziś, że zmarnowałem czas na tego śmiecia
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: @Radiativ: lektury nie mają być ciekawe, tylko mają was zapoznać z kodem kulturowym, podstawowymi archetypami, i klasycznymi motywami do których odwołuje się prawie cała współczesna kultura. Ale płaczcie dalej, że nie możecie czytać książek o smokach.
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: edukacja szkolna to strata czasu, produkcja etatowców. Nie ucza nic zyciowego jak buc szczęśliwy jak zyc w zwiazku, jak zatabiac pieniądze jak placic podatki, ale za to pokazuja co to jest ameba. Teraz wiem ze dziecia bede mowic zeby daly sobie spokoj.
  • Odpowiedz
Czytanie książek mocno wzbogaca zakres slownictwa, zapamietujesz pisownie wyrazów i wiesz jak formułować poprawnie zdania.


@noobsaibot: Szczególnie po przeczytaniu Krzyżaków, Pana Tadeusza, albo jakichś mocno kontekstowych białych wierszy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: najlepsze, że wśród lektur są naprawdę dobre książki, ale doceniałem je tylko jak przeczytałem zanim okazały się lekturami, albo już po szkole. Jak ktoś dyktuje ci co masz czytać i w jakim dokładnie czasie to po prostu nie da się mieć przyjemności z czytania.
  • Odpowiedz
@MrRidiculous: Nie. Uważam, że książki o smokach mają podobną (gównianą) wartość co te wysrywy, które były lekturami w czasie, gdy chodziłem do szkoły.

A przedstawianie tak nudnych książek na samym początku przygody dzieciaków z książkami (tak, na początku. Rodzice raczej nie czytają dzieciom) prowadzi do obrzydzenia dzieciom pozostałych książek.
Tak samo jest z wieloma rzeczami. Jesteś od dzieciństwa zalewany beznadziejną muzyką, która Ci się nie podoba - to raczej nie zaczynasz
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: Przecież w takiej średniej to nauczyciele biorą z gotowców do znalezienia na internecie takie bzdurne pytania do lektur, że nawet jakbyś przeczytał, to nie zapamiętasz. Dzięki Bogu ktoś ogarniał skąd biorą te pytania i mieliśmy klucze przed sprawdzianem. I na cholerę komu to było, matura byłaby zdana bez tego, człowiek teraz tylko żałuję zmarnowanego czasu.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@NewBlueSky: krzyżaków też czytałem, ale sam z siebie zanim było to lekturą...

@Reiter: o to chodzi, żeby każdy sam wybierał sobie książki, które chce czytać. Nie twierdzę, że pozycje lektur są kiepskie, a bardziej chodzi o nastawienie do nich i totalne obrzydzenie ich właśnie przez program nauczania

@noobsaibot: pewnie, nie chodzi o to, żeby w ogóle nic nie czytać, a bardziej o to, żeby dzieci same wybierały sobie to
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@MrRidiculous: pewnie, ale nie każdego to interesuje. Jeden lubi matematykę, a inny książki. Obecnie w szkołach matematyke coraz bardziej się upraszcza, przenosi na rozszerzenie czy w ogóle na studia (kto dziś sie w szkole uczy rachunku różniczkowego i całkowego - nikt, a jeszcze 20 lat temu to była podstawa), a zbiór lektur został taki sam i nadal obrzydza książki kolejnym pokoleniom.
  • Odpowiedz
ale o to ze jest pewien zestaw ksiazek ktore wyksztalcony czlowiek powinien znac bo sa swiadectwem kultury kraju a czesc ludzkosci


@tomislawniepelka: ja się generalnie z tym zgadzam, ale osobna kwestia to jest to, ile na to trzeba poświęcić własnego, niby wolnego czasu, a przecież są jeszcze inne przedmioty, z których, jeśli człowiek aspiruje do bycia wykształconym, należałoby jak najwięcej wyciągnąć :P
  • Odpowiedz
@Radiativ: Ja to rozumiem. Tylko zadaniem szkoły jest, przynajmniej w teorii, wykształcenie ludzi dostosowanych kulturowo do życia w społeczeństwie, i z jakimś minimalnym poziomem wiedzy w każdej dziedzinie.

Po to czytasz te "nudne" lektury zamiast powieści fantasy, żeby na wycieczce do Werony z dziewczyną nie pytać kto to był Romeo i Julia, żeby nie włączać Google Translatora widząc wyraz "hamletyzować", i poprawnie używać zwrotu "kończ Waść, wstydu oszczędź".
  • Odpowiedz