Wpis z mikrobloga

@Pietrzykowski: sam jestem starszy i mam tak samo ale mam też znajomych w podobym wieku, którzy mają już rodziny i różnica polega na tym, że oni tęsknią do tego, żeby być chociaż przez chwile dzieckiem ale muszą być odpowiedizalni dający przykład dzieciom a Ty możesz dalej byc dzieckiem :D
Kiedyś myślałem, że w takim wieku to człowiek jest ogarnięty, taki dorosły


@budep: bo do niedawna tak było, że ludzie kończyli szkołę, ewentualnie studia i zaraz robili dzieci, a kto tego nie robił był starym kawalerem, starą panną. W PRLu nie było bezrobocia, bo był obowiązek pracy (20 sprzątaczek myjących 1 korytarz to osobny temat), więc do "poważnej pracy" szedłeś z marszu. Po maturze, na którą mówiło się świadectwo dojrzałości mogłeś