Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przechodzę przez moment totalnego nihilizmu egzystencjonalnego. Mam poczucie, że wszystko co się dzieje, co mnie otacza, nie ma sensu bo i tak jestem jednostką jedną z 7 miliardów która zginie i wraz z zmianą pokoleniową odejdzie w niepamięć. Rzeczy które jeszcze parę tygodni sprawiały mi radość i stanowiły ten mityczny „sens życia” przestały mnie bawić. Straciłem motywację do czegokolwiek, mam #!$%@? i tak po prostu sobie wegetuje. Nie wierzę w żadne mityczne bóstwa, ani żadne życie po śmierci, mam świadomość, że po prostu moja świadomość zniknie, co dodatkowo z tyłu głowy sprawia, że odnoszę wrażenie jakoby nie warto już o nic się starać bo i tak koniec końców wszystko przeminie. W jaki sposób osiągnąłem taki zajebiście #!$%@? #!$%@? na wszystko co mnie otacza? Jeszcze kilka tygodni temu żyłem pełnią życia, teraz po prostu odczuwam pustkę. Przeżywaliście cokolwiek podobnego? Poradziliście sobie z tymi sami? Czy ten okres przeminie?

#nihilizm #psychologia #problem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60439a0bd2f37c000a2c0b89
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania może to początku depresji, coś się zdarzyło w ciągu ostatnich tygodni, co mogło doprowadzić do zmiany postrzegania świata?
Osobiście już dawno doszłam do podobnych wniosków, ale po prostu się tym nie przejmuje, ale nie oznacza to, że nie mogę się cieszyć życiem. Po prostu nie biorę udziału w jakimś wyścigu szczurów, nie muszę udowadniać innym, że robię jakieś spektakularne rzeczy w swoim życiu, lubię swoje spokojne i niczym nie wyróżniające się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: to czy świadomość zniknie czy nie zniknie, to kwestia wiary, ponieważ nie wiemy, co dzieje się potem, jeśli wpływa to na jakość twojego życia, to chyba lepiej uwierzyć, że nie zniknie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: Prędzej czy później każdy kto głębiej zastanowi się nad sensem życia dojdzie do wniosku, że wszystko jest bezcelowe i bez sensu jest podejmować jakiekolwiek działania.

Po uświadomieniu sobie tego opcje są dwie:
1. Pogrążasz się w depresji, zamykasz w sobie i umierasz z głodu albo robisz magika
2. Postanawiasz wykorzystać ten mikroskopijny, w skali kosmosu i historii, czas najlepiej jak potrafisz na rzeczy, które sprawiają ci radość, a co będzie
PodgnitaStara: Koorwa, po co się czymś takim przejmować? Czerpać przyjemność z drobnych rzeczy, unikać toksycznych ludzi. Przchodzić obojetnie wobec głupców. Nie dać się podpuszczać cwanym ludziom. Unikać nałogów. Wsiądź na rower i jedź wiele kilometrów w piękną krainę. Wyłacz komunikatory, telewizję, wal to wszystko. Życie to chyba przypadek więc po co się obciążać jakimiś głupotami na które nie masz wpływu. Twoje negatywne myśli pochodzą tylko od Ciebie, wyłącz się.
Ja miałem