Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#koronawpolsce #koronawirus #panstwozdykty
zadzwonił do mnie fryzjer bo byłem umówiony na 31 marca do ścięcia na 16:30

Są obostrzenia, chce się Pan dalej obciąć ?
No jak jest możliwość to tak, przyjedzie ktoś do mnie na mieszkanie ?
Nie:
- odpowiada Panu czwartek tj 01.04.2021 r
tak
- godzina 5:15 odpowiada
tak
- Proszę przyjść do nas do lokalu, niech Pan przyjdzie na piechotę albo zostawi auto gdzieś dalej. Wpuścimy Pana od zaplecza o 5:15, jak będzie Pan widział jakąś policję w pobliżu to proszę zadzwonić i nie wchodzić do lokalu. Po strzyżeniu nasz pracownik, bezpiecznie Pana wyprowadzi - zobaczy czy gdzieś niema policji zanim Pan wyjdzie z lokalu.
Ok
- Proszę nie przychodzić pod lokal wcześniej, równo 5:15

Kutwa czuje się w takiej konspiracji jakbym co najmniej uczestniczył w zamachu na Hitlera

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6061a045ccdad9000aaf50ef
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 57
  • Odpowiedz
SześcioramiennyKnur: Protip: numer prywatny czy inny kontakt poza kontaktem do salonu do twojej ulubionej fryzjerki. W ogóle polecam znalezienie sobie "swojej" fryzjerki. Ja chodzę od 6 lat do jednej i tej samej. Jak zamknęli fryzjerów pierwszy raz to od razu poszedł telefon z pytaniem czy masz możliwość dojechania do klienta. Dla laski w momencie, gdy klientek z salonu brak to dobra opcja bo a) cały hajs ląduje do kieszeni b)możliwe, że
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jestem poniekąd z branży i z takich moich lokalnych obserwacji to jakieś 90% salonów kosmetycznych i fryzjerskich przeszło do podziemia. Powtarzam to od dłuższego czasu - to państwo nie istnieje już nawet teoretycznie. Jedyne co potrafią to szkodzić - te wszystkie lockdowny w tym kraju nie mają sensu gdyż człowiek pozbawiony pracy nie ma żadnej alternatywy jak w bardziej ogarniętych krajach i dosłownie może zdechnąć z głodu. A kościoły dalej otwarte...
  • Odpowiedz