Wpis z mikrobloga

@KulturowyKociolek: Panie, jeżeli coś jest stare, to nie znaczy, że z automatu jest klasykiem. To zestawienie wygląda, jakbyś otworzył sobie anilist na latach 86-87 i losowo wybrał parę tytułów.

Takie pozycje jak Animated Classics of Japanese Literature czy Call me Tonight (trzeba przyznać, że całkiem unikatowe) jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale niektóre rzeczy które tu nawstawiałeś wołają o pomstę do nieba.

- MD.Geist to memiczny szrot, którego popularność opiera się