Wpis z mikrobloga

@sh2dov: Nie dam się nabrać na te wolnorynkowe #!$%@? że można sobie od tak zostać burżujem.
Gdyby burżujami mogliby być wszyscy to wszyscy by nimi byli.
Jednak żeby byli ludzie co się nakradli to muszą istnieć ludzie okradzeni....
@sh2dov: Niewiele jest krajów komunistycznych, poza tym są gnębione przez USA.
A tym bardziej niewiele jest krajów komunistycznych w którym językiem urzędowym jest polski (nie ma takich wcale).
Kraju zamieszkania nie zmienia się od tak za pstryknięcia palcem.
Życie tak nie wygląda jak w libertariańskich fantazjach. To nie zmiana zakładki w przyglądarce google.
@qoszmar: Znam człowieka który zatrudniał w życiu maksymalnie pięciu ludzi na raz, i tylko jednego na umowie o pracę, a reszta umowa na gębę.

Wybudował sobie dom o wartości tak na oko 2 mln złotych.
Nie mówiąc już o jego wybitnie drogich wycieczkach.
Bywało że kilka miesięcy nie było go w kraju, nawet po pół roku. W tym czasie pracownicy sobie pracowali.
Otwiera, ja otworzylem w 15 minut.


@sh2dov: A no taki np. parobek może się zarejestrować jako firma sprzątająca ludziom mieszkania etc.
Ale on dalej jest proletariuszem, a nie burżujem. Nie ważne że w urzędzie dali ci papierek "przedsiębiorca".