Wpis z mikrobloga

@pierogu: wydaje mi się, że takie żarty służą rozładowaniu napięcia, nie widzę w tym absolutnie nic żałosnego :)

Jakby nie patrzeć ilość rozwodów wśród boomerów, a młodszych pokoleń jest drastycznie mniejsza.

Może życie z kimś, pomimo tego jak dużo cierpienia ci sprawia, to pewien wyraz miłości? Zastanówmy się ile razy w imię swojej niezależności eskaluje się dodatkowo konflikty.Te żarty wyrażają ignorowanie tego, akceptacje.

Jakoś wydaje mi się dla dzieciaków, że lepiej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Andr3v: No chyba że jedna ze stron nawet wspólny czas (jak nie mieszkają razem) spędza na swoich zainteresowaniach, odmawia na propozycje różnych form spędzania razem czasu i nie mówi "przyjedź jutro czy godzinę później bo chcę terwz mecz obejrzeć" tylko się umawia, ma w dupie to że ktoś do niego przyjechał i wtedy jest frustracja i naciski na spędzanie czasu razem.
Taką parę też znam.
  • Odpowiedz