Aktywne Wpisy
Potworek69 +8
#wojna #ukraina #rosja No i jak to skomentujecie? Rosja chce pokoju z Ukraina I pokojowego rozwiązania konfliktu, między innymi z racji tego, że osiągnęli już swoje cele i mogą odbębnić sukces, a "pokojowy" zachod nadal wysyła ukraincom sprzęt, a do tego za tydzień F16 mają być.. To kto w końcu chce, żeby wojna nadal trwała? Rosja czy zachod? Ciekawe..
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
@pierogu: piekne samozaoranie
Obrażała się, ja to olewałem, ale później ona wrzucała fotki na fb (chociaż zazwyczaj nic nie udostępiniała), żeby pokazać "PATRZ JAK DOBRZE SIĘ BAWIĘ OBRAŻONA" xD
@temp16: jestem w stanie znaleźć kilka powodów.
Ważnym pytaniem i czynnikiem, który zmienia granicę, czy warto czy nie, to zobowiązania. A najważniejszym, czy pojawiło się dziecko.
Szczęście jednostki w związku, jest w dużo większym stopniu uwarunkowane przez jednostkę niż przez partnera. (ostatnio były ciekawe badania na wykopie podlinkowane.. ale nie mogę znaleźć). Wedle tej zasady, w pierwszej kolejności
Nie mam na myśli bycia nieszczęśliwym w sensie dojścia do stanu depresji klinicznej, czy innej choroby psychicznej i apatii. To jest coś, do czego dochodzi się po latach zaniedbań i komplikacji. Mam na myśli szczęście bardziej filozoficzne, w sensie kompromisy mnie bardzo dużo kosztują. Muszę się zmienić. Muszę z czegoś zrezygnować. Nie mogę żyć jak
Komentarz usunięty przez autora
Dlaczego nie?
jakichkolwiek nie, gówno wartych tak
wg mnie zupełnie odwrotnie, w momencie gdy zaczynasz się skupiać na wartościowych relacjach budujesz pewność siebie, bo wiesz że możesz (i musisz) polegać na sobie, a jednocześnie budujesz zaufanie bo otaczasz się ludźmi