Wpis z mikrobloga

#!$%@?ą mnie już tacy pro-znaffcy, co to #!$%@? całe życie jeździli Golfem 2 na rzepakowym, a teraz kupili Golfa 6 z Rajchu i nagle koneserzy olejowi.

Pół biedy, jak pytasz się gdzie olej kupić. Teraz każdy motoryzacyjny musi mieć w ofercie jakieś 10W60 Racing Ultra Helix, 5W69 Dark Forces Strikes, czy inne 0W0 Super Ekono, poleci taki 6 różnych sklepów i nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie normalny olej jakiegoś zwykłego producenta. Nie mówię to o obiektywnie #!$%@? mineralkach 15W40 czy #!$%@? za wschodniej granicy, ale normalnych olejach typu Total 5W30, Elf 5W30 czy nawet Shell 10W40 czy tam 0W30, co to auto chodzi na tym jak należy a i budżetu nie zrujnuje. Zaraz się zaczyna:

- hurrr durrr co ty wlewasz, koncernowe ścierwo, woda sama. Powinieneś lać tylko i wyłącznie Dark Roses Motuli Racing 10W70 produkcji wietnamskich mnichów-inżynierów F1 i F16. Chcesz #!$%@? zatrzeć silnik?!!!

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „półsyntetykiem z beczki”, (którego i tak nie wymieniali, a tylko dolewali, bo tyle im gruz żłopał oleju) bo okazało się, że istnieje poniżej 80zł/5l coś co nadaje się do nowocześniejszych aut niż Duży Fiat.

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie zapytania o olej na forum marki:

- O, nie lejesz Motula Utra Mobil Edge 1 5W60 produkcji metodą Synthetic-Full-Synthetic na bazie Syntetyczno-Syntetycznej?, Usuń się z grupy lepiej! Z jakimś guwnianym Castrolem mi tu wyjeżdzasz! Albo ten 0W40, taką wodą to nawet #!$%@? nie nasmaruję a co dopiero silnik!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich postów dostajesz linka do jakiejś obskurnej stronki z 10000 olejów o #!$%@? nazwach Pentastar Ultra Hiper Racing Technology i ceną za litr wyższą niż miesięczny talon na roksę.
-pacz @ZlodziejBilonownic , to jest sprawdzony sklep, bez #!$%@?, tu je dobry olej, mmm, argentyński olej wyścigowy produkowany przez antylopy o pełni księżyca w rafinerii wysokogórskiej niziny Chile, taki masz lać.

I leje ten "hiperolej" do swojej Fabii 1.2, mrucząc pod nosem "no tera to będzie miała depnięcie". To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów oleju i #!$%@? cały czas który lepszy, ale to już temat na inną opowieść...
#pasta #motoryzacja #heheszki
  • 7
  • Odpowiedz
@ZlodziejBilonownic: Lol przecież olej to olej, w co oni wnikają? xD Zamiast marnowac czas na dyskusje nt. olejów to trzeba po prostu częściej go wymieniać. #!$%@? warte są te wszystkie dodatki jeśli interwał jest za długi, a nic więcej się nie liczy.
  • Odpowiedz
@cwlmod: Nie no, w niektórych autach lanie takiego lepszego oleju ma sens, w takim 350Z to na 5w30 za długo nie pojeździsz. Ale z interwałem pełna zgoda, ja leję w Pugu Total 10w40 ale wymieniam co rok/10kkm (choć producent zaleca co 20kkm/2 lata), w poprzednim aucie (Hyundai) lany był Castrol, potem GM, oba 5w30, też wymieniany co rok/10kkm.
  • Odpowiedz
@klark spróbuj odpalić automat na popych to zrozumiesz dlaczego manual jest lepszy ( ͡º ͜ʖ͡º)

@cwlmod wbrew pozorom znaczenie ma spore, na tanim chińskim potrafi silnik nieźle klekotać, choć prawdę mówiąc największe znaczenie ma po prostu lepkość i interwaly, jak wspomniałeś
  • Odpowiedz
@winsxspl: @ZlodziejBilonownic: Przecież wystarczy kupić dowolny oryginalny olej renomowanym producentów i dobrze dobranych lepkościach i parametrach i tyle. W moim Hyundaiu i30N każą lać 0W30 shella i taki leję. Ludzie na tym od początku jeżdżą i jeszcze nie słyszałem by komuś korba bokiem wyszła. Interwał fabryczny to 10k. Jakbym jeździł takim 350Z głównie po torze albo mocno go pałował to był zalał wyższą półkę shella lub motul i wymianiał co
  • Odpowiedz
@cwlmod o to właśnie chodzi, jeśli bierzesz jakiegoś oemowego vw czy gm, albo coś w stylu elf mobil czy coś, to nie powinno być problemu. Ja sam latam na zwykłym valvoline 5w40 obecnie i bez żadnego problemu z ciśnieniem czy coś w Golfie 4 i to z tym nieszczęsnym 1.4
  • Odpowiedz
@ZlodziejBilonownic: dlatego lepiej zajrzeć do instrukcji, tam zazwyczaj masz sensownie wytłumaczony olej i zamienniki. W wielu przypadkach olej ma znaczenie. Np. w Hondach różnica w zależności od marki to branie 100ml (Valvoline) albo 500ml (elf) na 1000. W moim motocyklu zmiana z polsyntetyka na minerał też dużo dała ('87 rok, fabrycznie jeździł na mineralnym). Ale masz rację, dla świrów z forum oleje to w większości fetysz,
  • Odpowiedz