Aktywne Wpisy
whitewolfik +397
Jeśli myśleliście, że już nic nie jest w stanie Was dzisiaj zaskoczyć, to poczytajcie to:
Służebność?
Na początku sierpnia przyszła korespondencja z sądu w sprawie #sluzebnoscwolfika . Sąd wraz z biegłym na posiedzeniu niejawnym wygenerował JEDENASTY wariant (ostrożnie!) drogi koniecznej. Sędzia postanowił, że pójdzie w opcję zasądzenia służebności przejazdu przez działki sąsiednie mniej więcej w obszarze dróg wyrysowanych w planie zagospodarowania przestrzennego po działce gminy, mojej oraz po polu sąsiada. Razem z
Służebność?
Na początku sierpnia przyszła korespondencja z sądu w sprawie #sluzebnoscwolfika . Sąd wraz z biegłym na posiedzeniu niejawnym wygenerował JEDENASTY wariant (ostrożnie!) drogi koniecznej. Sędzia postanowił, że pójdzie w opcję zasądzenia służebności przejazdu przez działki sąsiednie mniej więcej w obszarze dróg wyrysowanych w planie zagospodarowania przestrzennego po działce gminy, mojej oraz po polu sąsiada. Razem z
slabehaslo +587
#mecz #krychowiak #reprezentacja
@rzaden_problem: proszę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
dodaj szybko #ekstraklasaboners 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
@rzaden_problem: proszę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powiem tak, CHILDFREE FOREWA XD
#childfree #antynatalizm
Komentarz usunięty przez autora
@benzyna_abstrakcyjna bardzo. Lubię czasami znaleźć się w takiej sytuacji, żeby docenić swoją :D
@BarkaMleczna: i jak? patrzysz na nich z politowaniem, czy może zadajesz niewygodne pytania? :D
@benzyna_abstrakcyjna: żadne z powyższych, po prostu staram sie z nimi normalnie rozmawiać na tematy inne niż dzieci ;p
@luk04330: jak najbardziej, ale to było ewidentnie takie kinder party i dzieciaki latały po całym domu, nawet jeśli pod nadzorem. Ale dopóki nikt mi się nie każe nimi zajmować ani nimi zachwycać (a nie kazał), to przeżyję.
@BarkaMleczna: Mam trochę bekę z takich rozmów. Rozmawiamy o tych dzieciach jak o jakiejś obcej formie życia, której nie sposób zrozumieć. Jak w filmach sci-fi :-)
@kruszon_: jasne, zgadzam się absolutnie, pewności nigdy nie ma (np. tak skończą moim rodzice w moim przypadku) chodzi mi o to, że rezygnując z dzieci, prawdopodobieństwo tego scenariusza jest znacznie większe.
Przyznam się, że nie wiem jakie są statystyki, czyli ile osób umiera w stanie demencji, a ile normalnie zyjąc (zawał czy coś czy inny szybki zgon)
wciąż jestem ciekawe opinii
No właśnie potrzebne statystyki, czy rzeczywiście znacznie większe.
Osobiście zamierzam się odpowiednio wcześnie zawinąć z tego świata po otrzymaniu diagnozy typu demencja.
@kruszon_: też mam taki plan B, ale trzeba brać poprawkę na swoją słabość która może się pojawić na starość. Mimo że mam 27 lat to już czuję że ten strach przed śmiercią (przyzwyczajenie do życia?) trochę rośnie i nie żebym się jakoś panicznie bał śmierci i żeby teraz to miało wpływać na moje decyzję życiowe, ale widzę
@kruszon_: +- tak samo myślę, ale właśnie się zastanawiam, czy może jest jakiś kompromis