Wpis z mikrobloga

@wielkaberta: Pierwsza zasada brzmi: nie używaj suszonych drożdży, bo to loteria. Dajesz na kilogram mąki 1g świeżych i pilnujesz czasów wyrastania i dojrzewania.
  • Odpowiedz
@Mescuda: Bo jest banalne, potrzebna jest tylko waga, chęci i przepis który nie pochodzi od starych grażyn "na chlebek w pół godziny" ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@wielkaberta: Generalnie świeże zawsze są lepsze, byle ich nie mrozić i nie przeterminować za bardzo. Tylko trzeba dobrać ich ilość bo nie są przeliczane 1:1 z suszonymi no i brać pod uwagę to, że 99% przepisów zawyża ich ilość.
  • Odpowiedz
@Mescuda: A tam, jakbym miał żreć tylko rzeczy, które wyszły mi za pierwszym podejściem to jadłbym chyba tylko kanapki z serem całe życie. Nie wyjdzie raz, a może nawet dwa razy, ale za trzecim razem to wyjdzie ci najlepszy. A po popełnieniu błędów wcześniej zyskasz lepsze zrozumienie tego, jak to działa.
  • Odpowiedz