Wpis z mikrobloga

Nataliści, jak zapewnicie waszemu dziecku dobre życie, jeśli okaże się upośledzone? Co jeśli upośledzenie wyjdzie w późniejszym wieku, np. nastoletnim? Albo dojdzie do jakiegoś okaleczającego wypadku lub choroby? Przypominam, że w różnych domach opieki znęcanie się i ignorowanie potrzeb podopiecznych to standard.

#antynatalizm
  • 45
  • Odpowiedz
@Drakii: Doświadczyłem, ale te stany euforii jakoś w mojej percepcji nie były lepsze od braku jakiegokolwiek dyskomfortu sprzed mojego istnienia. Brak jakiegokolwiek dyskomfortu i zmartwień wydaje się być super komfortowy :)
Co innego cierpienie, które jest nieznośne.
  • Odpowiedz
@wkop2: jest taka strona na której są grupy wsparcia dla takich osób i mogą one egzystować razem i wzajemnie sobie pomagać i się wspierać. Ta strona to wykop.pl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Drakii: Logiczne myślenie byś pokazał, gdybyś wpadł na to, że istnieją osobniki z różniącymi się odpowiedziami na bodźce w obrębie tego samego gatunku. Więc i owe odczucia należy rozpatrywać indywidualnie i skalować całokształt oddziaływań.

Dziwne, że w robocie jak się klasyfikuje pacjentów i rozpisuje podejścia behawioralne (+ review po każdej #!$%@?, żeby tylko nie dodawać nowych stresorów dla tych bardziej wrażliwych) to jest to praktycznie formalność, a w necie eksperci jakoś
  • Odpowiedz
@Drakii: Poczekam na opinię jak przejdziesz np. ciężkie wrzodziejące zapalenie jelita grubego i będziesz się uczył obsługi ileostomii po wszystkich epizodach wysrywania wyściółki kawałkami i operacji (bo wyobraźni ani doświadczenia nie masz). Pacjenci często jakoś się adaptują, ale jakość życia staje się raczej #!$%@? (dodatkowe obowiązki, koszty, dieta, ryzyko infekcji itp.).
  • Odpowiedz
@Manumortis: Jak zacznę żałować że się urodziłem to po prostu zrobię sobie eutanazje. Na szczęście szansa że zachoruje na jakąś poważną chorobę są stosunkowo niskie i najprawdopodobniej dożyje sobie w szczęściu starości i umrę we śnie.
  • Odpowiedz
@wkop2 no jak to co? Egoistyczna chęć posiadania dziecka jest wyżej niż jego dobro więc będą go ogarniać przewijać, karmić do końca zasranych dni, zamiast zrobić skrobankę i starać się o następne. Od milionów lat świat tak działa że słabe osobniki nie są w stanie dać sobie rady i umierają, taka kolej rzeczy. No ale jak ktoś się stara o dzieziusia i urodzi się genetycznie chory to #!$%@? #!$%@? ważne że jest
  • Odpowiedz
@wkop2: a co ty byś zrobił jakby ci #!$%@?ło nogę w jakimś nieszczęśliwym wypadku? Zabiłbyś się czy byś #!$%@?ł resztę społeczeństwa do końca życia swoją głupotą? ! Retotyczne
  • Odpowiedz
@wkop2: @Zgrywajac_twardziela:
Hej, a co zrobicie, jak takie coś spotka waszą żonę? Np wypadek, po którym zostanie warzywem i trzeba będzie się nią opiekować 24h na dobę? Myślicie, że was to nie spotka?
Mam nadzieję, że jesteście odpowiedzialni i nigdy z nikim związku nie stworzycie.
  • Odpowiedz
@fiskarsa: Zestawienie możliwości doznania obrażeń w przypadku żywego dorosłego człowieka do rodzenia dziecka jest absurdalne. Analogicznym przykładem byłoby wejście w związek z takim warzywem, nie znając go wcześniej jako zdrowej osoby. Zapewniam Cię że raczej nikt by nie był zainteresowany ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz