Wpis z mikrobloga

A to nie łatwiej od razu Szatana unicestwić? Co to dla wszechmogącego Boga? ( ͡º ͜ʖ͡º) po co ta cała szopka w wojne skoro podobno to Bóg może wszystko zakonczyć niczym zgaszenie światla w pokoju
(σ ͜ʖσ) przecież takie #!$%@? to zwykłe straszenie ludzi naiwnych za co powinno być kara więzienia, bo jest to szkodliwe społecznie

#przemyslenia #religia #swiadkowiejehowy #heheszki #armageddon #apokalipsa

@Sandrinia bo Ty kiedyś bylaś swiadkiem jehowy
( ͡° ͜ʖ ͡°)
s.....y - A to nie łatwiej od razu Szatana unicestwić? Co to dla wszechmogącego Boga?...

źródło: comment_1620980365j1GetXNM8qOh39iPTPQ8zm.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@smacznyy: może nie takie fantasy xD, ale poniższa interpretacja naciągnieta bardziej niż plandeka na żuku XD

ostatecznej bitwy między siłami dobra i zła, w której hordy szatana zetrą się anielskimi hufcami pod wodzą Chrystusa w zażartej walce, w jej wyniku demoniczne siły zostaną ostatecznie pokonane, a ich zwycięstwo rozpocznie tysiącletnie panowanie Chrystusa


Jakby tak popatrzeć to chrześcijanie "wygrali" z pogaństwem, tym rzymskim gdzie religią państwową stało się chrześcijaństwo jak również potem
  • Odpowiedz
@Salomonthekrol: na początku trochę bolało, ale potem zaczęło być wspaniale, bo dotarło do mnie, że nie potrzebuję warunkowej przyjaźni, czy warunkowej miłości, oraz ludzi, z którymi nie mogę szczerze porozmawiać o wszystkim, bo zaraz by polecieli nakonfić starszym zboru ( ͡° ͜ʖ ͡°) i zaakceptowałam to, że o kant dupy rozbić relacje uzależnione tylko od tego, czy jestem w sekcie. Teraz znam super ludzi, na których w
  • Odpowiedz
@KomosaBiala: Nie wiem, może po to, żeby każdy człowiek stał się kimś konkretnym, nabrał jakichś cech charakteru, żeby miał swoją własną unikalną historię.

@b7kj: No jakiś chyba musi być, bo co miałbyś tak o sobie cierpieć na marne? Nie chodzi mi o to, że cierpienie jest czymś co powinno się gloryfikować, czy szukać w nim jakiegoś zbyt głębokiego sensu, tylko o to, że cierpienie jest czymś, co jest nam potrzebne
  • Odpowiedz
  • 0
@bachuxd mhm... czyli Bogu nie ma konkretnych podstaw, po prostu lubi gdy człowiek nie korzysta w pełni z życia (typu: bzykanka bez ślubu nie ma bo grzech) to dodatkowo podoba mu się ludzkie cierpienie, a na combo pt. "cierpienia człowieka unikającego grzechu" dostaje spazmów radości ( ͡º ͜ʖ͡º) nie mam więcej pytań wysoki sądzie, mam okropną alergię na pieprzenie bzdur. Au revoir
  • Odpowiedz
Nie wiem, może po to, żeby każdy człowiek stał się kimś konkretnym, nabrał jakichś cech charakteru, żeby miał swoją własną unikalną historię.


@bachuxd: Po co? Ja wiem, że na każde pytanie możesz odpowiedzieć "nie wiem", ale z jest to pewna nieścisłość w chrześcijańskim nauczaniu. Co wolałbyś dla swojego dziecka: wieczne życie w raju, czy budowanie charakteru poprzez cierpienie i dopiero potem zamieszkanie w raju, w którym mocny charakter do niczego nie
  • Odpowiedz
@KomosaBiala: Czyli pytasz tak ogólnie po co nas Bóg stworzył i po co w ogóle, to wszystko?

'Jak nas wybrał w nim przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed jego obliczem w miłości. Przeznaczył nas dla siebie, ku usynowieniu przez Jezusa Chrystusa, według upodobania swojej woli; Dla uwielbienia chwały swojej łaski, którą obdarzył nas w umiłowanym; W którym mamy odkupienie przez jego krew, przebaczenie grzechów, według bogactwa jego łaski;
  • Odpowiedz
@bachuxd: Pytam, po co Bóg stworzył świat, w którym droga do raju wiedzie przez cierpienie, skoro jako wszechmogąca istota nie był do niczego zmuszony przez okoliczności. Nie pytam "dlaczego", tylko "po co", bo jeśli Bóg tak bardzo nas kocha, to widocznie całe to cierpienie było koniecznym efektem ubocznym jakiegoś większego celu.

Według ciebie Bóg nie był w stanie stworzyć człowieka, który sam z siebie rozumie, co jest mu potrzebne do szczęścia?
  • Odpowiedz
Pytam, po co Bóg stworzył świat, w którym droga do raju wiedzie przez cierpienie, skoro jako wszechmogąca istota nie był do niczego zmuszony przez okoliczności. Nie pytam "dlaczego", tylko "po co", bo jeśli Bóg tak bardzo nas kocha, to widocznie całe to cierpienie było koniecznym efektem ubocznym jakiegoś większego celu.


@KomosaBiala: Myślę, że przede wszystkim dlatego, że Bóg również może cierpieć i chce, żebyśmy doświadczali tego samego wachlarzu emocji, co On
  • Odpowiedz
@bachuxd: Sednem dyskusji nie jest mój brak zaufania do Boga, ale raczej to, czy twoje zaufanie ma dobre podstawy. Jeśli Bóg nie chciał stworzyć raju dla swoich dzieci, chociaż mógł, to nie jest kochającym ojcem. Jeśli chciał, a nie mógł, to nie jest wszechmogący. Prosta logika.
  • Odpowiedz