Wpis z mikrobloga

  • 12
970 + 1 = 971

Tytuł: W służbie polskiego króla. Z zagadnień struktury narodowościowej Armii Koronnej w latach 1500-1574
Autor: Marek Plewczyński
Gatunek: historyczna
ISBN: 978-83-7889-352-3
Ocena: 7/10

Kolejna znakomita pozycja Marka Plewczyńskiego. Tym razem autor przedstawia sytuację w armii koronnej w latach 1500-1574 pod kątem cudzoziemców w niej służących - Litwinów, Rosjan, Rusinów, Ormian, Tatarów, Turków, Mołdawian, Serbów, Węgrów, Czechów, Morawian i Niemców. Plewczyński przedstawia ich służbę dwutorowo, z jednej strony patrzymy na nich jako na pewną zbiorowość, która w określonych warunkach politycznych zdecydowała się podjąć służbę w polskim wojsku, z drugiej strony nie brakuje również opisów indywidualnych karier niektórych z nich. Każdą grupę przedstawiono w mniej więcej podobny sposób, pokazując jej sytuację polityczno-militarną w danym okresie, udział w polskich wyprawach wojennych tamtego okresu, cechy charakterystyczne dotyczące uzbrojenia i taktyki oraz wpływ jaki wywarły na naszą wojskowość. Całość wieńczy ciekawe podsumowanie, z którego można wyciągnąć interesujące wnioski, zwłaszcza, że mówimy o dość sporej części armii (ok. 20-30 %), która siłą rzeczy jakieś piętno na naszym kraju musiała odcisnąć. Książka zawiera 20 tabel oraz 74 ilustracje.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #ksiazki #historia
Pobierz
źródło: comment_1621932613x074RR61UXRGqKZVvJZZ3C.jpg
  • 4
@Balcar jestem ciekaw jakby to wyglądało dla lat 1600 i 1648. Jaki był procentowy udział elementu etnicznie spoza ludności polskojęzycznej. Obiegowa opinia mówi o dragonach Rusinach ktorzy zdradzali w trakcie powstania Chmielnickiego. To pewnie tylko część prawda lub mit. Książka zacna w tym temacie.
Obiegowa opinia mówi o dragonach Rusinach ktorzy zdradzali w trakcie powstania Chmielnickiego

To akurat nie mit, bo pod Żółtymi Wodami na stronę Chmielnickiego przeszli dragoni księcia Jeremiego Wiśniowieckiego oraz Adama Hieronima Sieniawskiego, prawdopodobnie zrobili to też dragoni księcia Zasławskiego. Nie wiem czy są jakieś badania o strukturze narodowościowej owych żołnierzy, aczkolwiek relacje mówiły, że magnaci dla oszczędności ubierali swoich chłopów na podobieństwo dragonów. Plewczyński zresztą trafił na podobny problem, bo pisarze mogli
@Balcar pisząc o micie miałem na myśli że odnotowano tych którzy zdradzili. A pytanie brzmi ilu tego nie zrobilo. Bo są i wojska magnackie na kresach i armia koronna stacjonujaca głównie na Podolu. Są chorągwie potem zaciągane na terenach unickich. Więc zakładam że w wśród towarzyszy ciur piechoty i dragonów pewnie było ich mnóstwo.