Wpis z mikrobloga

@PrzegrywNaZawsze: Najlepiej się rozliczać według możliwości. Czyli jeśli niebieski zarabia trochę więcej, to niech się więcej dorzuca do czynszu czy tam jakiekolwiek opłaty macie. Z zakupami to już różnie. Powiedziałbym na zmianę, raz Ty, raz on. Ja tak mam, ze jeśli wiem, że mam więcej hajsu to wolę ja zapłacić niż kazać żonie wyciągać specjalnie z portfela
@PrzegrywNaZawsze: Dzielimy się po połowie, tzn. mamy wspólne konto, na które przelewamy co miesiąc taką samą kwotę, a potem z tego konta opłacamy wspólne wydatki.

To nie zawsze jest jedyne słuszne rozwiązanie, jeśli macie dużą dysproporcję w zarobkach i jedną osobę nie stać na standard życia drugiej, to można się dogadać i szukać innego systemu
@PrzegrywNaZawsze: wspólne konto.
Wypłata twoja / (wypłata żona+twoja) i masz w jakim stosunku (albo procentach jak przemnożysz przez 100) powinniście placic. I będzie na leki, artykuły higieniczne typu pampersy, szampony, tampony, jedzenie, rachunki.