@Megachilidae i inni z tagu #dzicyzapylacze , pytanie mam... Sprzątałem, a raczej naprawiałem jedną część domku dla owadów, bo mi w zeszłym roku dzięcioły nabruzdziły, i niektóre z łodyg były pozatykane. Myślałem, że pszczółki tam sobie urządziły pochówek, bo widać, że to zeszłoroczne, więc otworzyłem jedną z łodyg i...w środku było takie coś. Co to jest? To żółte to pewnie pyłek, widać też jakby małego robaczka - jajo? Larwa? Jak by co to się nie ruszało.
Sprzątałem, a raczej naprawiałem jedną część domku dla owadów, bo mi w zeszłym roku dzięcioły nabruzdziły, i niektóre z łodyg były pozatykane. Myślałem, że pszczółki tam sobie urządziły pochówek, bo widać, że to zeszłoroczne, więc otworzyłem jedną z łodyg i...w środku było takie coś. Co to jest? To żółte to pewnie pyłek, widać też jakby małego robaczka - jajo? Larwa? Jak by co to się nie ruszało.
W czerwcu 2020 zatkały łodyżkę całą serią oddzielnych komórek dla lawr, a w kwietniu 2021 powinny po kolei wychodzić, jedna za drugą.