Wpis z mikrobloga

Co by grozilo mojemu koledze gdyby zarobil w poprzednich 2 latach na gieldzie(polskiej i amerykańskiej) 5 cyfrową kwotę i "zapomniał" to rozliczyć? Jak bardzo prawdopodobne jest, że mnie skarbówka dopadnie?
#gielda
  • 22
  • Odpowiedz
@LewCyzud: Im dłużej będzie kolega zwlekał tym większe odsetki mu naliczą. US słynie z czekania do ostatniej chwili, żeby wymaxować "lokatę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@emes83: Płacić trzeba, chociaż podatek od zysków z giełdy jest sam w sobie trochę absurdalny. #!$%@? normalnie w pracy, płacisz dochodowy od tego, inwestujesz oszczędności (które możesz stracić) a jak uda ci się zarobić to państwo wyciąga łapska po haracz
  • Odpowiedz
@Xuzoun: ryzyko twoje, zyski nasze ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Dobrym rozwiazaniem byloby wprowadzenie mozesz jakiejs 'kwoty wolnej od podatku belki' albo od obrotu. Cos co by sprawilo, ze nie oplacaloby sie robic walow i krecic lodow, a jednak pozwoliloby jakims inwestorom w ulicy pograc na gieldzie bez zabierania im 19% zyskow.
  • Odpowiedz
@LewCyzud mój kolega mówił że jak wydajesz kasę z giełdy np z konta typu twise, payoner, revolut na bieżące potrzeby, zakupy w necie itd nie powinno być problemu. A w tym czasie swoją wypłatę odkładasz. Tak mówił kolega ale mógł mnie kłamać.
  • Odpowiedz