Wpis z mikrobloga

@flamezz: Bo to wali syntetycznym mydłem lub płynem do płukania o bliżej nieokreślonej nucie zapachowej zbliżonej do mieszanki lawendy, wody i jakiegoś iglaka. Wszystkie te nuty z opisu, to pozostają w sferze życzeń producenta. U mnie ból głowy i odruchy wymiotne.