Wpis z mikrobloga

Macie bądź mieliście kogoś takiego w swoim życiu, kto wydaje się być na siłę nieszczęśliwym? Muszę to z siebie wyrzucić bo mnie czasem już szlag trafia. Mam kuzyna lvl 31, kuzyn jest mechanikiem w firmie transportowej, ma narzeczoną ona jest pielęgniarką w szpitalu. Tak już wiem, że większość z wam myśli, że chodzi mi o nią. Ale nie! O tego smutnego bęcwała mi chodzi ona nie ma nic z tym wspólnego (chyba). Mają darmowe mieszkanie po babci, oboje pracują, nie spłacają kredytu, mają fajnego kocura ze schroniska ale jego podejście do życia zabija mnie od środka. Gość jest przestraszony światem mimo, że nic złego się nie dzieje. Biegamy razem i przy okazji tego biegania zasypał mnie ostatnio tekstami, które mnie po prostu po ludzku wkur@#!ją
,,ja na plaży siedzę w T-shircie bo się wstydzę'' - ma normalną budowę ciała i mu mówię: człowieku czego ty się na Bałtyckiej plaży wstydzisz? Nie zauważyłeś, że wyglądasz lepiej niż 97% osób, które tam są? Grube wielkie baby, faceci w majtkach cotton world z piwskiem w ręku i wąsem brudnym od oleju z ryby a ty się wstydzisz? Serio?
,,nie lubię biec po chodniku blisko ulicy bo się wstydzę, że ludzie jadący autami mogą się patrzeć'' no to mu mówię: no to niech się patrzą i podziwiają, że wieczorem po pracy mamy czas i chęci na to żeby w ten upał jeszcze sobie biegać dla zdrowia, stary ty powinieneś czuć dumę z tego co robisz.

A no i to gadanie, że jesteśmy starzy, ja 28 lvl i 31 lvl mówię mu, że nie ja nie jestem stary czuje się dobrze w sumie ciągle uważam się za nastolatka a ten się do grobu szykuje bo ciągle robi badania na krew.
Mieliście tak? Nagle po prostu zaczęliście bać się świata i ludzi? Jak do tego dochodzi? Od uderzenia w głowę, narkotyków, złego koszmaru czy co bo ja po prostu tego nie rozumiem i boje się, że jak coś rzeczywiście się złego wydarzy w jego życiu to będzie wtedy naprawdę z nim źle.
  • 2
  • Odpowiedz
@Krzysztof93: Wstydliwy chłopak i bojaźliwy, tyle. Taki charakter, mam takiego kuzyna lvl 44, który też się wszystkiego boi, a jest wojskowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ma prawo jazdy, a jeździ tylko po wioskach, do miasta, to żona go wozi bo on się boi. Jak zaczął się koronaświrus, to u własnej matki w masce siedział i nic nie jadł i nie pił bo się bał.
Jak go gdzieś
  • Odpowiedz