Wpis z mikrobloga

Na TVN24 znowu gadają o topielcach. Mam ogromną prośbę - piłeś to nie wchodź do wody debilu. Ja już zawsze będę miał w pamięci jak żeśmy z kolegami rzucali sobie butelkę z piaskiem żeby sobie po nią nurkować, wiadomo. W pewnym momencie kumpel mówi że ktoś na dnie leży, "co ty gadasz" pytam, "to chodź zobacz" i nurkujemy i kurła trup na dnie. Szybko do ratownika, ten mówi że jak gówniarze sobie jaja robicie to wam wpier...
Chwilę później jak mu pokazaliśmy gdzie trup leży kazał nam oddalić się w trybie natychmiastowym. Czerwona flaga od razu. Ludzie nie wiedzieli dlaczego. #kapieliska
  • 232
  • Odpowiedz
@Minieri: Osobniki z upośledzoną oceną ryzyka giną jako pierwsze i są społecznie ryzykowne. Nie przeszkadzaj selekcji naturalnej, bo możesz doprowadzić do jeszcze większej tragedii. Pijany topielec zabije się sam, a jeśli przeżyje i następnym razem wsiądzie #!$%@? do auta, bo znowu źle oceni sytuację i stanie się zagrożeniem nie tylko dla siebie ale i dla otoczenia? Co jeśli wtedy kogoś zabije? Przemyśl sprawę, bo każdy medal ma dwie strony.
  • Odpowiedz
@Halbr: Nie jest tak ja piszesz, grill nad jeziorkiem czy rzeczką to fajna rzecz, ale jak walniesz sobie parę piwek to nie warto udawać kozaka i wskakiwać do głębokiej wody. To jest głupota.
  • Odpowiedz
@Minieri To prawda, do tej pory mam ciary jak pomyślę co zrobiłam trzy lata temu i jak durne to było. Piłam z koleżanką na plaży, była noc i księżyc tak pięknie padał na taflę wody ze postanowiliśmy korzystać z uroków i się wykąpać. Praktycznie nago, po winie i butelce prosecco, w środku nocy, we dwie na dzikiej plaży i w morzu. Na drugi dzień miałam chyba największego moralniaka w moim życiu.
  • Odpowiedz
@Minieri: ja nie zapomne nigdy jak jakieś 5 lat temu pojechaliśmy nad jezioro z kumplami. Byli tam też moi rodzice. Mocno podpici wieczorem poszliśmy sobie popyłwać. Na płyciznie,bo resztki rozsądku zostały. W pewnym momencie zacząłem sobie obserwować dno. I tak coraz dłuzej i dłuzej. Tak naprawde łapała mnie już alkoholowa odcina. Ja nawalony byłem w szoku że tak długo moge nie oddychać, a tak naprawde traciłem przytomność. Trzezwy kumpel z ojcem
  • Odpowiedz
żeśmy z kolegami rzucali sobie butelkę z piaskiem żeby sobie po nią nurkować


@Minieri: a może chłop też sobie nurkował, tylko oberwał waszą butelką i już nie wypłynął? ( ͡° ͜ʖ ͡°) słaby żart, ale dziwną zabawę sobie wymyśliliście
  • Odpowiedz
  • 90
@Minieri Jestem mniej rygorystyczny, ale przestrzec mogę przed jedną rzeczą. Rok w rok się o tym klepie, a do ludzi dalej nie dociera. Nie skakać na główkę.

Kiedyś w łódcę zerwało mi kotwicę na środku jeziora. Cuma która ją trzymała się rozplątała z tą którą miałem w rękach i zaczęła wolno zapadać się w toń. Chciałem po nią szybko skoczyć i nawet miałem skoczyć na główkę, ale coś pomyślalem, żeby sobie trj
  • Odpowiedz
ten


@Minieri: Zawsze nie ogarniałem dlaczego np. ludzie płyną na środek jeziora. Ki #!$%@?? Wystarczy wejść trochę więcej niż do pasa i płynąć wszerz. Znaczy się wiadomo, są jeziora gdzie te dno jest bardzo nierówne ale są takie gdzie możesz opłynąć całe wokół i w każdym momencie jak cię coś złapie po prostu stanąć na dnie. Albo nawet jak ci się znudzi to stawiasz nogi na dnie i wychodzisz sobie.
  • Odpowiedz
@Halbr: Na główkę można skakać, czemu nie, ale tylko jeśli najpierw się sprawdzi czy woda odpowiednio głęboka i sobie nie zrobisz krzywdy. Problem w tym że spora część na dziko leci i się kaleczą.
  • Odpowiedz
@nomadicgoogler mogę mieć nurkowe pytanie troszkę nie na temat? Ile takie hobby kosztuje? W sensie umiem pływać ale nigdy nie nurkowałam, jakie kursy są potrzebne, ile kosztuje kupno/wynajem sprzętu, czy mając jakieś uprawnienia moge sobie sama nurkować gdzie chcę?
  • Odpowiedz