Aktywne Wpisy
stormi +73
podobo dzisiaj dziewczyny mialy dodawac zdjecia w sukienkach i zadnej nie widzialam????!!!!! ale nie martwcie sie, najpiekniejsza niunia na wykopie (i nie tylko) zawsze wam dostarczy fotke
kuba4370 0
#tinder Spotkałem się z laską z Tindera, na spotkaniu było spoko i wypadłem w jej oczach bardzo dobrze. Po spotkaniu piszemy niby dalej ale ona jakoś średnio wydaje się być zainteresowana (odpisze raz na kilka h, raczej dość zdawkowe odpowiedzi bez większego ciągnięcia tematu). Laska była spoko, z tych "normalnych" więc tym bardziej dziwi mnie trochę jej postawa. Drugie spotkanie odpada przez najbliższy tydzień bo nie ma jej w mieście, a mi
#pytanie #dylemat #nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #dom
Sytuacja jest taka:
- 4-osobowa rodzina, 2 dzieci w wieku przedszkolnym,
- wkrótce wyprowadzka za pracą do innego, dużego miasta na drugi koniec kraju,
- stabilne zatrudnienie,
- 700k wkładu, brak obciążeń,
- brak zdolności kredytowej (byłaby pewnie dopiero po jakichś 6 miesiącach pracy),
- możliwość wspólnego odkładania po ok. 80-100k/rok.
Docelowo (w perspektywie max. 3-4 lat) ma być albo duże mieszkanie 5-pokojowe 100-120 m2 w dobrej lokalizacji albo dom w gorszej. Wszystko tak do 1,5-1,7mln. Po pierwsze jednak - nie ma zdolności kredytowej, po drugie - jeszcze nie wiemy, czego byśmy chcieli, czy domu czy dużego mieszkania.
W związku z tym, pozostaje kilka opcji:
1. Zły czas na zakup nieruchomości (przegrzany rynek, oferty przebrane, nie znamy w ogóle miasta) = najem, nabycie zdolności kredytowej i rozejrzenie się w ciągu roku za czymś docelowym, być może też rynek do tego czasu się schłodzi. Plusem jest możliwość swobodnego dysponowania gotówką, elastyczność, możliwość skorzystania z okazji jako klient gotówkowy, gdyby na rynku pojawiła się np. fajna działka. Minusem jest oczywiście kasa w błoto.
2. Kupienie teraz czegoś 3-pokojowego za 700k i po 3-4 latach dalsze decyzje.
3. Kupienie gorszego i mniejszego mieszkania za 400-500k, przemęczenie się do czasu nabycia zdolności i znalezienia czegoś lepszego. Chodzi o to, aby z jednej strony nie wtapiać kasy w najem, a z drugiej strony, aby dysponować kwotą ok. 200-300k na wkład pod kredyt.
Jak myślicie?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60df138cd55354000ab6d480
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
Rynek jest przegrzany i jezeli nei nadejdzie slynne pekniecie banki to przynajmniej korekta.
Nie jest oczywiste ze mieszkanie pogonisz za jakis czas tak plynnie jak teraz kiedy ludzie biora doslownie wszystko.
Zaakceptował: LeVentLeCri