Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 350/150
Laura Biagiotti Aqua di Roma Uomo (2004)

Nie chcę przerywać serii to czasem musze zapodać recenzję perfum, które nie są jakieś wybitne, a do tego są jeszcze wycofane i przez to ciężko dostępne więc to, że je będziecie chcieli sprawdzić będzie mogło się okazać nielada wyzwaniem. Aqua di Roma Uomo to flanker bardzo ciekawego zapachu, którego już kiedyś opisywałem, ale poza nazwą nie łączy go z oryginałem nic. Mimo, że to wydawałoby się zwykły morski świeżak, to mający jednak nutkę oryginalności w sobie, a nutką tą jest arbuz.

Arbuz nie należy do najczęściej pojawiających się składników w świeżakach co mnie trochę dziwi bo jego owocowy ale rześki aromat sprawdzałby się świetnie na upały. Poza tak naprawdę Bvlgari Aqva pour Homme Atlantiqve, który arbuza co prawda nie ma w składzie ale nim pachnie, i Givenchy Insense Ultramarine ciężko mi sobie cokolwiek przypomnieć. Ale tutaj pojawia się Acqua di Roma Uomo, która tym arbuzem jest wręcz naładowana. Nie są to żadne wybitne perfumy. Pachną trochę jak typowy Calvin Klein, są mocno syntetyczne, mają akrody morskie, cytrusy czy mięte. Ale ten arbuz pachnie całkiem naturalnie i przyjemnie dla nosa. Baza tradycyjnie jak w większości wodnych, morskich świeżaków jest ambrowo-bylejaka, czyli generyczna i nudna. Plus jest taki, że jest pozbawiona kwaśnych, pseudomlecznych i szorstkich elementów z których producent gaci chociażby słynie. Producent Romy natomiast, który podaje „woody notes”, nie precyzując nawet co to za drzewa, daje nam jasny znak , że pewnie nawet sam tego nie wie. Klimat jest tu więc taki jaki każdy by się tego spodziewał, morski, świeży, owocowy. Zapach totalnie na lato, bardzo dobry na upały, uniwersalny, sprawdzałby się jako perfumy sportowe, na np. jakąś siłownie albo do biegania, jeśli ktoś tak jak ja lubi puścić sobie pare chmur przed wysiłkiem.

Parametry nie należą do najlepszych. Projekcja dość szybko staje się bliskoskórna, a trwałość osiąga u mnie tylko około 6 godzin.

Napisałbym, że polecam sprawdzić, ale wiem, że może to być kłopotliwe bo zapach ten nie tak dawno temu wycofano z produkcji. Widzę że nie macie jednak problemów z kupnem o wiele cięższych do wyrwania perfum po moich wpisach (Zanzibar chociażby) więc jak ktoś bardzo będzie chcial poznać tego gagatka to to zrobi. Mi się nazbierało akurat trochę próbek z atomizerem Aqua di Roma Uomo, które jakiś sympatyczny sprzedawca wyraźnie sobie upodobał dorzucając mi akurat właśnie je do zamówień. Arbuz na duży plus i to sprawia, że wśród różnej maści tanich, syntetycznych świeżaków ten się na mały plus wyróżnia. Dobry zamiennik dla takich zapachów jak Light Blue od D&G czy innego Azzaro Chrome, które już zbrzydły na maksa

zapach: 6,5/10
trwałość: 6,0/10
projekcja: 5,0/10
cena: kiedyś to było koło 120 zł za 125 ml. Dziś są na allegro po 400 zł ,ale można dorwać dużo taniej.
dr_love - #perfumy #150perfum 350/150
Laura Biagiotti Aqua di Roma Uomo (2004)

Ni...

źródło: comment_1626233990hE0uqeJz0ubcYHnA2W3wyz.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
Królu złoty, a czy wg Ciebie istnieją jakieś "średnie" perfumy, które po prostu czasem lubisz na siebie wrzucić?
  • Odpowiedz