Wpis z mikrobloga

Zobaczyłem wpis @juzwos: w gorących i przypomniała mi się taka historia sprzed wielu lat z mojej branży.

Akt pierwszy
Zarząd zgłasza się do HR, PR i firmy zewnętrznej o nową listę wartości firmowych bo obecna taka zupełnie nic nie mówiąca, mdła i korporacyjna. Ma być tak wiecie, coś konkretnego!
Dział PR razem z firma zewnętrzną przygotowują listę. Są na niej hasła o ekologii, uczciwości w biznesie, dobrze pacjenta ponad wszystko i takie tam. Nie było jeszcze wtedy mody na LGBT, BLM :) Zarząd jest zadowolony!

Akt drugi
Przedstawiciel handlowy łapie nowego klienta. Klient ma konkretne potrzeby. Lista potrzeb trafia do działu technicznego i sprzedaży. Lista jest gotowa i opiewa na sumę ponad 9 mln USD i sprzęcie i usługach. Przedstawiciel handlowy jedzie do klienta i ustala z nim nową listę. Pokrywa zapotrzebowanie klienta w 110% i zamyka się w sumie trochę ponad 1.5 min USD. Klient super szczęśliwy

Akt trzeci w którym przedstawiciel handlowy zostaje wywalony na zbity pysk.

Akt czwarty w którym przedstawiciel pozywa firmę do sądu o odszkodowanie. Przecież pracował uczciwie, zgodnie z wartościami którymi HR i PR srały po 30x dziennie w mailach. Jakaś forma ugody została zawarta między stronami bo temat cichnie.

Akt piąty
Zarząd wypierdziela z pracy połowę PR i HR. Następuje powrót do dawnych wartości.

#biznes #korposwiat #pracbaza
  • 2