Wpis z mikrobloga

@Gomusss: moja babcia mi kiedyś mówiła, że o 12 i o północy nie można być na cmentarzu, a sama też widziała kiedyś osobę, która w południe chodziła po cmentarzu bez butów (kiedyś ludzi chowano bez obuwia). Nawet lokalny ksiądz przestrzegał przed tym ludność
Podzielisz się jakimiś lokalnymi legendami, albo opowieśćmi?
@Mitr13: widziała też jasną poświatę w środku nocy, którą gdzies krążyła nad cmentarzem, po czym gdzieś se "poszła" i można było uznać, że nie szła z wiatrem, tylko sama sobie wyznaczała kierunek
@Gomusss: ciekawa historia. Przypomniałem sobie też coś takiego, że gdy rodzice babci wracali z pola i w którymś momencie na wóz wskoczył ich pies, to koń zaczął wariować i nie dał rady isc. Później chyba przegonili psa, bo coś im nie pasowało i nagle koń zaczął spokojnie sobie iść i nic mu nie bylo. Po przyjeździe do siebie, zauwazyli, że ich pies został przypadkowo zamknięty w stodole, czy chlewie i nie