Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się po co ludzie jeżdzą nad polskie morze na dłużej niż weekend? Na dwutygodniowe wakacje naprawdę w zbliżonej cenie można polecieć na all-inclusive, w miejsce gdzie:
nie ma parawanów
pijesz sobie kulturalnie drineczki i jesz co chcesz nie martwiąc się ile to kosztuje
masz gwarancję dobrej pogody
woda nie ma 10 stopni
zazwyczaj jest co zwiedzać
żarcie jest dobre i masz większy wybór niż ości w panierce czy kebab
można poznać ciekawych ludzi zamiast janusza z harnasiem w łapie
o poziomie imprez nawet się nie wypowiem xD
#wakacje #heheszki
  • 30
@pan_warell: część ludzi jeździ po prostu z przyzwyczajenia są ograniczeni i nie chcą próbować nowych rzeczy i tyle. Jeździli całe życie do Ustroni Morskich od 20 lat i co teraz nagle mają jechać gdzieś indziej? To trochę też wyjście poza swoją strefę komfortu, trzeba znać język żeby wyjechać za granicę wsiąść do samolotu dolecisz nie wiesz gdzie iść i tak dalej ludzie też pewnie się boją tego że sobie nie poradzą
@pan_warell: wcześniej to nie wiem, ale w tym roku wyjazd gdziekolwiek to loteria. Już się przymierzałam na początku wakacji, ale skoro po powrocie państwo zamierza zafundować dodatkowo kawarantanne, to sobie darowałam. Potem chyba zmienili, ale zmienić mogą w każdym kraju w każdą stronę w każdej chwili.

Mniejsze ryzyko po prostu.
@pan_warell: mieszkam w nadmorskiej miejscowości i od lat zadaje sobie to pytanie, odpowiedź w wielu przypadkach jest jednak prosta:

DZIECI.

Rodzice boją się jeździć z bąbelkami za granicę, słusznie lub nie.
@jariosalieri: jakbym mogl to dalbym Ci dwa plusy ( ͡° ͜ʖ ͡°) wielkie obiezyswiaty z wykopu, porownanie do maka w niedziele idealnie trafione, wyjedzie za granice posiedziec w hotelu i uwaza sie za krola swiata xDDD jasne, ze inne kraje lepiej nadaja sie na wakacje nad woda, ale po #!$%@? dawac o to #!$%@? i cisnac po tych, ktorzy wybieraja Baltyk?
@pan_warell: Byłem kilkanaście dni temu nad polskim morzem. parawanów nie było, januszy, o dziwo, też. Oczywiście pojedyncze przypadki się zdarzały, ale w Turcji czy Chorwacji też są, taki już nasz polski, januszerski urok. Pogoda była, żarcie było i to zajebiste, wliczone w cenę. Co do zwiedzania to uważam, że właśnie typowe janusze pchają się za granicę, by niby "zwiedzać". Polska to przepiękny kraj, tylko to piękno trzeba umieć znaleźć, zaglądając nieco