Wpis z mikrobloga

@selawi: Ale, że co? Że jak facet wróci do domu z pracy, #!$%@? na maksa, walnie się na łózko i pójdzie w kimę to jest już jasny sygnał do podejrzeń, że ma kogoś na boku i stąd spadek energii życiowej? Nie wierzę ani w kobiecą ani męską intuicję - tak się eufemistycznie nazywa zwykłe podejrzenia :)