Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#emigracja #polska #krajzdykty #pracbaza #zalesie
Ja pitole ten kraj się powinno zaorać a cały pion państwa polskiego publiczne wyśmiać i tyle.
Bo w polsce dobrobyt i niemcy nam zazdroszczą gospodarki.
Byłem 11 lat na emigracji w niemczech, jest ze mnie typowy #przegryw.
- praca
- brak partnerki
- moje życie polegało na praca, siłownia, komputer WoW - i tak się zataczało koło.

Uzbierałem oszczędności, wróciłem do polski. Na działce po rodzicach postawiłem sobie maly domek 68m2, w którym aktualnie mieszkam.
Zostało mi jeszcze ok. 100 tys euro.
Stwierdziłem, że znajdę sobie jakąś pracę żeby mieć na rachunki, żarcie - no na wegetacje.
W Niemczech pracowałem jako
- operator wózka widłowego
- potem pracownik produkcji
- potem jako pomocnik elektryka i jako elektryk
- potem zrobiłem sobie szkoły, uprawnienia na spawacza i zarabiałem 23 euro na godzinę - miałem pokój, zakwaterowanie za darmo.

Byłem tutaj w Polsce już zatrudniony 6 razy i po okresie próbnym od razu rezygnowałem, a jak się dało po miesiącu to po miesiącu rezygnowałem.
Przecież co się w polsce #!$%@? na rynku pracy to jest jakaś kpina. Pan Premier powinien zrobić wywiad czy niemcy nam zazdroszczą gospodarki... bo warunki pracy co najmniej jak w indiach.

W polsce w robocie:
- najlepiej, żebyś miał swój sprzęt - dobrze, że mi jeszcze spawarki nie kazali przynieść.
- urlopy ? Jaki urlop.
- praca w nadgodzinach. Zostawanie praktycznie co 3 dzień - z tekstem, że kiedyś sobie wyjdziesz wcześniej - to chyba w każdej robocie. A jak powiedziałeś, że chcesz za to hajs to chyba ci na głowę padło.
- ogólnie traktują cię jak śmiecia.

A w Niemczech
- przeproszą i wynagrodzą, że ściągnęli z urlopu
- nadgodziny adekwatnie wypłacane - i to jeszcze mogłeś się nie zgodzić, że nie możesz zostać i oni to rozumieli
- jak się nie wyrabiali z terminami i chcieli żebyś przyszedł w sobotę lub niedzielę to wszystko adekwatnie refundowane finansowo.

Myślę tu z oszczędności rozkręcić własny biznes i robić instalację elektryczną na budowach ale jak nie znajdę kompana to mam to w dupie i wracam do Niemiec.
Jedyny minus w Niemczech jaki miałem to emigranci, gdzie faktycznie czasami strach było wracać po nocy na bazę.

A i zapomniałem, że za minimalną krajową w polsce to możesz sobie co najwyżej pomieszkać z rodzicami albo wynająć własny pokój. Jak nie masz mieszkania.

W niemczech za minimalną spokojnie byś sobie wynajął kawalerkę i jeszcze byś odłożył coś.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #611e1a20bb9659000a233185
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 35
@Eglise: :D Spoko,fajnie ze sie przyznales, bo sie chcialem doczepic, czemu ludzie którzy siedza w kraju dziwią sie innym powrotu. To chyba takie poczucie, ze tam zawsze jestes obcy, "nieswój", stad chec powrotu. Ludzie myslą, ze wrócą z oszczednosciami i znajdą sobie prace, bedzie spoko, ale tutaj niemal kazda praca w której HR nie czuwa nad przestrzeganiem praw pracowniczych(lub przynajmniej stwarza takie pozory), wiąże sie z uszczerbkiem na psychice i zdrowiu.
@sqlserver: do Polski nie przyjeżdża nie wiadomo ile obcokrajowców w tak hurtowych ilościach że nie możesz sobie znaleźć jednej dziewczyny xD
To nie jest takie trudne, trzeba tylko chcieć i być kimś więcej niż beznadziejnym nieudacznikiem xD